Uczestnicy programu Motel Polska mówią o Aleksandrze Dulkiewicz: "Zdrada. Może ona bierze narkotyki?". Rzecznik: "Przemysł pogardy!"

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk o prezydent Gdańska

W ostatnich dniach głośno jest w Internecie na temat Motelu Polska, nowego programu TVP, który ma być odpowiedzią na show Googlebox w TTV - popularny polski program, w którym ludzie w różnym wieku oraz reprezentujący różne grupy społeczne, komentują inne programy w telewizji. W Motelu Polska ludzie nie siedzą przed telewizorami we własnych mieszkaniach, a w jednokolorowych pokojach. Wśród nich są m.in. krewni i znajomi posła Prawa i Sprawiedliwości Roberta Telusa, a także działacze PiS, którzy kandydowali w różnych wyborach. Gdy uczestnicy Motelu Polska komentują programy polityczne, oklaskują polityków rządowych, jak choćby niedawno wystąpienie sejmowe Jarosława Kaczyńskiego oraz krytykują polityków opozycyjnych oraz ostatnie demonstracje uliczne.

Gospodarzem programu jest Jacek Łęski - pracownik TVP, który prowadzi także takie programy jak Alarm czy Studio Polska. Przed przejęciem władzy przez PiS był rzecznikiem prasowym Stoczni Gdańskiej, gdy należała ona do ukraińskiego właściciela Serhija Taruty. 1,5 roku temu, po utarczce z ochroniarzem prezydent Aleksandry Dulkiewicz, zaczął prowadzić przez jakiś czas audycje polityczne w Radiu Gdańsk.

Aleksandra Dulkiewicz krytykowana w programie Motel Polska

W jednym z odcinków Motelu Polska uczestnicy programu komentowali, pokazany w Wiadomościach TVP1, cytat Aleksandry Dulkiewicz z reportażu radiowego Małgorzaty Żerwe i jej męża Davida Zane Mairovitza pt. "Tramwaj zwany Danzig", który opowiada o sporze władz Gdańska z rządem oraz o sugestiach proniemieckości, które padają w stronę władz Gdańska. Reportaż został wyemitowany w niemieckim radiu publicznym. Przytoczony cytat to słowa: "Moja mama czasem płacze, że tu jest gorzej niż za komuny".

Ze strony komentujących padały takie hasła: "Ją boli gardło czy coś, bo jak jest taka odważna, to niech mówi głośniej", "Natychmiast bym ją odsunęła z urzędu", "Jak może Polka w ten sposób się wyrażać", "To zdrada, ja bym ją natychmiast usunęła z urzędu", "Wszystkie siły zbierają się po to by PiS przestał rządzić", "Może pani Dulkiewicz takimi wypowiedziami szykuje sobie emigrację do Niemiec?".

Znany pięściarz, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, który w programie występuje razem z synem mówił: "Pluje jadem, chora baba, może pijana była? I ona jest prezydentem miasta Gdańsk? Może ona bierze jakieś narkotyki?".

Pytany o komentarz do sprawy, rzecznik prezydent Gdańska Daniel Stenzel, mówi, że jest to działanie mające na celu zorganizowany hejt.

- Taki program ma przecież swój scenariusz, autor wybiera tematy, a później także wypowiedzi uczestników. Godzi się na wyzwiska i oszczerstwa. Ten przemysł pogardy ma coraz bardziej solidne podstawy. Wygląda na to, że opinia o TVP, że nie wyciągnęła żadnego wniosku po zabójstwie Pawła Adamowicza jest jeszcze bardziej aktualna. Dalej idą drogą nienawiści - mówi Daniel Stenzel.