Trzy kolejne „Kormorany” będą pilnować morskich szlaków. Okręty powstaną w Gdańsku

Trzy kolejne niszczyciele min typu Kormoran II wzmocnią w najbliższych latach polską Marynarkę Wojenną. Gdy zakontraktowane w minioną niedzielę w Świnoujściu jednostki wejdą do służby, Polska będzie dysponowała w linii łącznie sześcioma okrętami tego typu.

- To bardzo dobre okręty, jak słyszałem od marynarzy – mówił Mariusz Błaszczak, szef MON i wicepremier w czasie uroczystości podpisania kontraktu na nowe Albatrosy, do którego doszło w Szczecinie w symbolicznym dniu – Święta Marynarki Wojennej. - To ważne, by polska marynarka dysponowała najnowocześniejszym sprzętem, który daje gwarancję tego, że świetnie wyszkoleni polscy marynarze skutecznie mogą strzec polskiego wybrzeża. Naszym zadaniem - zadaniem władz Rzeczpospolitej, jest tworzenie warunków do tego, żeby polskie wojsko - w tym Marynarka Wojenna mogło się rozwijać. To zadanie podstawowe - bezpieczeństwo naszej ojczyzny.

Głównym zadaniem jednostek typu Kormoran II jest poszukiwanie i zwalczanie min morskich, a także rozpoznanie żeglugowych torów wodnych. Okręty te mają również za zadanie prowadzić inne okręty bądź statki przez morskie akweny tzw. zagrożenia minowego. Mają również walory ofensywne – m.in. przygotowane są do stawiania min dysponują również systemem artyleryjskim.

Jak pokazuje odsłona agresji rosyjskiej na Ukrainę na Morzu Czarnym, miny morskie stosowane zarówno ofensywnie jak i defensywnie mają ogromne znaczenie. Pola minowe chronią ukraińskie porty przed rosyjskim desantem. Z drugiej strony, używane ofensywnie przez Rosjan są elementem blokady żeglugi na Morzu Czarnym. Miny, zerwane z kotw, stanowić mogą ogromne zagrożenie dla żeglugi.

Dla dynamicznie rosnącej żeglugi do polskich portów bałtyckich, w tym transportów paliw i gazu, ochrona przeciwminowa będzie miała wielkie znaczenie (także szlaków żeglugowych prowadzących do portów państw sojuszniczych). Ochrona przed minami jest także kluczowa dla zespołów morskich NATO operujących np. na Bałtyku. Warto zwrócić np. uwagę na to, że zwalczanie tego typu zagrożenia było jednym z punktów niedawno zakończonych ćwiczeń Baltops 22.

- Wraz z wcielaniem do służby kolejnych jednostek typu Kormoran II nasze siły przeciwminowe wkraczają w zupełnie nową epokę. Okręty te nazywane są niszczycielami min, choć według mnie bardziej pasuje do nich określenie „jednostki obrony przeciwminowej” albo nawet „platformy obrony przeciwminowej” – zaznaczał w „Polsce Zbrojnej” kmdr Piotr Sikora z Inspektoratu Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – To kwestia ich konstrukcji, możliwości i zadań. Okręty mogą na przykład wykrywać i neutralizować miny z dużych odległości, używając systemów bezzałogowych. Wcale nie muszą już, jak jednostki starszych typów, wchodzić na pole minowe.

Zaznaczmy, pierwszy niszczyciel min, ORP Kormoran, wszedł do służby w roku 2017 (zasilił 13 Dywizjon Trałowców - część 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Krótko po tym, podpisano umowę na budowę kolejnych niszczycieli min. Dziś okręty Mewa i Albatros są na finale prób, tuż przed przyjęciem ich do służby. Wg informacji MON, ORP Albatros powinien zostać przekazany do 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w sierpniu, natomiast ORP Mewa w listopadzie tego roku.

Dodajmy, oba później zamówione okręty nieco różnią się od prototypowej jednostki. Jak podkreślał kmdr Piotr Sikora, nie oznacza to, że ORP Kormoran się nie sprawdził. . To m.in. efekt sugestii załogi oraz prowadzonych przez ostatnie lata „badań eksploatacyjno-wojskowych”. Kmdr Sikora wskazywał m.in. na nieco inny zestaw pojazdów podwodnych, służących m.in. do wykrywania i niszczenia min czy zastosowanie mocniejszego steru strumieniowego w nowych jednostkach. Inna zmiana dotyczy armaty. Zamiast zestawu Wróbel w ORP Kormoran, załogi dostaną 35-milimetrową armatę OSU-35.

Kontrakt na trzy nowe okręty opiewa na 2,5 mld zł. Okręty powstaną w Gdańsku, zbuduje je Konsorcjum w składzie: Remontowa Shipbuilding S.A., PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A.

- Trudno sobie wyobrazić lepszy dar dla polskiej Marynarki Wojennej w dniu jej święta, niż podpisanie umowy na budowę kolejnych niszczycieli min projektu Kormoran II. Cieszymy się, że MON zamówiło te nowoczesne okręty w polskich stoczniach Konsorcjum, którego Remontowa Shipbuilding jest liderem – podkreśla Adam Ruszkowski, prezes zarządu Remontowa Holding S.A. - Procent polonizacji dwóch seryjnych jednostek, które przechodzą obecnie próby zdawczo-odbiorcze sięgnął już 70 procent, a trzy następne co najmniej utrzymają ten poziom. Dzięki temu nasze siły morskie otrzymują nowoczesny sprzęt, zwiększając swoje kompetencje w zakresie działań antyminowych, także w zespołach NATO. Dziękuję resortowi Obrony Narodowej i Agencji Uzbrojenia za konstruktywną współpracę i Marynarce Wojennej za zaangażowanie w powstanie pierwszych trzech „Kormoranów”, co pomaga nam lepiej zrozumieć jej potrzeby i dostosować te okręty do jej wymagań. Dziękuję także naszym konsorcjantom z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, z którymi dopracowaliśmy się dobrej formuły współpracy, umożliwiającej sprawną budowę kolejnych jednostek. Jestem przekonany, że nowe okręty będą dobrze pełnić swoją służbę przyczyniając się do jeszcze bezpieczniejszej i bardziej efektywnej pracy marynarzy w eliminowaniu zagrożeń minowych.

Trzy nowe niszczyciele min wejdą w skład 12. Dywizjonu Trałowców z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Wprowadzenie ich do służby zaplanowane jest na lata 2026-27.