Robert lewandowski bayern

Robert Lewandowski wciąż czeka na bramkę w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Spotkanie z Salzburgiem powinno być idealną okazją na przełamanie. Defensywa rywali nie należy do najsolidniejszych, a polski napastnik w weekend dostał czas na regenerację.

Wszystkie najważniejsze ligi Europy zakończyły już rozgrywki. Czołowe kluby dokończą jeszcze rozgrywki Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Okazję na poprawienie dorobku strzeleckiego będą mieli m.in. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik. "Lewy" strzelił dla Bayernu 51 goli, jest oczywiście najlepszym strzelcem wśród Polaków w zagranicznych klubach. Inni też mają jednak czym się pochwalić. Sprawdź, kto załapał się do czołówki. Bierzemy pod uwagę bramki zdobyte we wszystkich klubowych rozgrywkach sezonu 2019/20. [i]Uruchom galerię klikając w ikonę "następne zdjęcie", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu[/i]

Kończący się sezon 2019/20 już jest najlepszym w karierze Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu może go jeszcze ukoronować Pucharem Niemiec, a w sierpniu powalczy w Lidze Mistrzów. Wydaje się też faworytem w plebiscycie Złotej Piłki, chociaż z tym nigdy nie wiadomo...

PIŁKA NOŻNA. Robert Lewandowski pomógł Bayernowi w awansie do ćwierćfinału Pucharu Niemiec. W starciu 1/8 finału z Hoffenheim Polak dwukrotnie trafił do siatki, a jego zespół wygrał 4:3.

Timo Werner nie cieszył się długo zrównaniem się z Robertem Lewandowskim w klasyfikacji strzelców tego sezonu Bundesligi. Napastnik Bayernu Monachium już w 16. minucie meczu z Freiburgiem zdobył kolejną bramkę - już 19. w bieżących rozgrywkach.

Wyścig o koronę króla strzelców Bundesligi nabrał rumieńców. Choć wydawało się, że nikt nie będzie w stanie powalczyć z Robertem Lewandowskim, kapitalną formę prezentuje też Timo Werner.

PIŁKA NOŻNA. Grzegorz Krychowiak nie jest jedynym Polakiem, który dominuje w swoim klubie. Robert Lewandowski po raz czwarty z rzędu został wybrany piłkarzem miesiąca w Bayernie Monachium. Kapitan Biało-Czerwonych wygrał w głosowaniu kibiców zdobywając ponad połowę wszystkich głosów.

Zaciął się Krzysztof Piątek, ale Robert Lewandowski nie przestaje strzelać. Kapitan reprezentacji Polski trafił do siatki w sobotnim hicie Bundesligi RB Lipsk - Bayern Monachium i jest to już jego siódme trafienie w tym sezonie. - Ależ to był majstersztyk - emocjonował się komentator Eleven Sports.

W niedzielę piłkarze Bayernu Monachium uczestniczyli w tradycyjnej sesji zdjęciowej przed Oktoberfest. Zanim rozjechali się na zgrupowania reprezentacji, Robert Lewandowski, Thomas Mueller, Philippe Coutinho i spółka pozowali z kuflami zimnego piwa w dłoniach. "Lewy" ma co świętować. W trzech kolejkach Bundesligi strzelił sześć goli, po podpisaniu nowego kontraktu dostał też sporą podwyżkę - z 15 do 20 mln euro brutto rocznie. Zobacz piwną sesję kapitana reprezentacji Polski i jego klubowych kolegów! [i]Uruchom galerię klikając w ikonę "następne zdjęcie", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu[/i]

- Najważniejsze, że w końcówce udało nam się rozstrzygnąć losy meczu na naszą korzyść. Wykonaliśmy zadanie, zagramy w finale w Berlinie cieszył się po środowym półfinale Pucharu Niemiec napastnik Bayernu Monachium Robert Lewandowski. Polak strzelił dwa gole, a jego drużyna pokonała Werder Brema 3:2.

Robert Lewandowski w ekspresowym tempie wpisał się na listę strzelców w meczu Bayernu Monachium z Mainz. Dla Polaka było to 18. trafienie w tym sezonie w Bundeslidze w 25 meczach i 30 we wszystkich rozgrywkach w 36 spotkaniach.

Kapitan reprezentacji Polski w sobotę wyrównał rekord Claudio Pizarro i został najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii niemieckiej Bundesligi. Zauważono to nawet w Stanach Zjednoczonych - napisał o tym dziennik "Washington Post".

Robert Lewandowski znowu błysnął, a właściwie błyszczy cały czas. W meczu Bayernu Monachium z Dinamem Zagrzeb w Lidze Mistrzów strzelił dla drużyny mistrza Niemiec trzy bramki. Internauci jak zwykle wykazali się pomysłowością po tym pojedynku.

Remis z Hiszpanią pozytywnie zaskoczył polskich kibiców. W drugiej serii gier na mistrzostwach Europy biało-czerwoni zagrali wreszcie z właściwym zaangażowaniem i agresją, pokazali charakter. Owszem, mieli także dużo szczęścia, ale najważniejsze, że po sobotnim meczu o wszystko w kolejnym spotkaniu stawką nie będzie wyłącznie honor. W środowym starciu ze Szwedami drużyna Paulo Sousy powalczy o wyjście z grupy.

Były reprezentant Polski (srebrny medalista olimpijski z Barcelony), dziś ekspert Kanału Sportowego i Weszło, Wojciech Kowalczyk ocenia mecz Polski z Hiszpanią. I po cudzie w Sewilli czeka na drugi - wygraną ze Szwecją.

Robert Lewandowski w meczu z Hiszpanią zdobył kolejną bramkę w biało-czerwonych barwach. W klasyfikacji najlepszych strzelców reprezentacyjnych wyprzedził już takie tuzy jak Ronaldo, Zlatan Ibrahimović i Luis Suarez. Kogo jeszcze ma przed sobą "Lewy"? Który na liście jest Leo Messi, który Cristiano Ronaldo? Portugalczyk jest o krok od pobicia rekordu egzotycznego lidera klasyfikacji. Czy uda mu się wyprzedzić go już na EURO? Sprawdź! [i]Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu[/i]

Gdybyśmy zrobili wszystko idealnie, moglibyśmy z Hiszpanią wygrać. Ale remis to sprawiedliwy wynik. Mamy jeden punkt i w kolejnym meczu również musimy dać z siebie wszystko - podkreślał po sobotnim meczu z Hiszpanią (1:1) kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.

Euro 2020. Buńczuczne wypowiedzi czasem nie popłacają. Tak jest w tym przypadku. Hiszpan Ferran Torres przed meczem z Polską niejako zbagatelizował Roberta Lewandowskiego i z tego powodu płaci teraz wysoką cenę w mediach. Przejechał się po nim również przełożony, czyli selekcjoner Luis Enrique.

Reprezentacja Polski po meczu z Hiszpanią (1:1) zostaje w grze o wyjście z grupy E na Euro 2020. Ba! Nawet możemy z niej wyjść jeszcze z pierwszego miejsca przy korzystnym dla nas rozłożeniu wyników w innych meczach. Nasza kadra nie zagrała w sobotę wielkiego meczu, ale ten wynik może ją zbudować przed środowym spotkaniem ze Szwecją, który także - będzie o wszystko. Paulo Sousa zapowiada, że to będzie "pierwszy mecz fazy play-off".

Alvaro Morata zdobył pierwszego gola w meczu Mistrzostw Europy pomiędzy Hiszpanią, a Polską. Sędzia początkowo nie uznał bramki, bo wydawało się, że napastnik był na pozycji spalonej. Analiza var pokazała jednak, że arbiter początkowo się pomylił i trafienie zostało słusznie zaliczone.

W sobotę Polska zagra z Hiszpanią w meczu fazy grupowej Mistrzostw Europy. Trener La Roja potwierdził, że w pierwszym składzie wystąpi Alvaro Morata, czyli napastnik, którego największym autorytetem od lat jest Robert Lewandowski.

Kadra do Hiszpanii przyleciała ok. godziny 15 i zamelduje się w luksusowym hotelu Barceló Sevilla Renacimiento. Po przylocie reprezentacja zjadła obiad, a później udała się na oficjalny trening, który odbył się o g. 20. Wcześniej - o 19.15 z dziennikarzami spotkali się Paulo Sousa i Kamil Glik. Hiszpanie oficjalny trening i konferencję odbyli po nas, a byli na niej Luis Enrique i Alvaro Morata. Po meczu reprezentacja Polski od razu wraca do Gdańska. Zobacz zdjęcia z przyjazdu piłkarzy reprezentacji Polski --->