Maciej Górski: Walki na „liście”, freak-fighty to festyn, gdzie potrzeba wódki i krwi
Wystarczy powiedzieć coś głupiego, albo nagrać film, by wziąć udział w gali „niby MMA”. A jeszcze ktoś po tej „walce” zaprasza na, cytuję: „wódę i koks”… Taki...
Wystarczy powiedzieć coś głupiego, albo nagrać film, by wziąć udział w gali „niby MMA”. A jeszcze ktoś po tej „walce” zaprasza na, cytuję: „wódę i koks”… Taki...