Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztorm na Monte Cassino

Grażyna Antoniewicz
Ferdynand Ruszczyc "Morze i skały" tektura 31x45 cm.
Ferdynand Ruszczyc "Morze i skały" tektura 31x45 cm.
Widoki portowe, spienione burzą fale, sceny z życia rybaków i marynarzy, kutry, żaglowce i parowce - 250 obrazów zgromadzono na wielkiej, otwartej wczoraj wystawie marynistycznej w Sopockim Domu Aukcyjnym. Nie tylko liczba dzieł robi wrażenie, lecz także nazwiska.

Jest wśród nich sławna paryska malarka Mela Muter - artystka zafascynowana P. Cezannem i V. van Goghem. Wśród polskich sław: znajdziemy Ferdynanda Ruszczyca, Juliana Fałata (malarza nie tylko śniegu), Jana Cybisa, Tadeusza Makowskiego, Soter Jaxy Małachowskiego. Oczywiście, są też mistrzowie z Wybrzeża - Marian Mokwa, Antoni Suchanek i Kazimierz Ostrowski.

- Pokazujemy prace artystów polskich, zarówno zdeklarowanych marynistów, jak i twórców, którzy sporadycznie podejmowali tę tematykę - mówi komisarz wystawy Anna Masztalerz-Gajda. - Są też wybitni twórcy europejscy.

Na szczególną uwagę zasługuje kolekcja prac urodzonego w Szczecinie niemieckiego malarza Eugena Dekkerta (1865-1956), który w swej twórczości wielokrotnie przywoływał portowe widoki rodzinnego miasta. Był najbardziej płodnym z malarzy okresu międzywojennego, jednak zaledwie kilka jego prac znajduje się w polskich zbiorach muzealnych. Mimo iż Dekkert wyjechał w 1937 roku na stałe ze Szczecina, co roku wracał, aby malować morskie wybrzeże i widoki portu. Muzeum Miejskie udostępniło mu atelier do pracy. Utrwalone pędzlem artysty widoki stanowią interesujący zapis życia portowego miasta.

250 - tyle obrazów zgromadzono na marynistycznej wystawie w Sopockim Domu Aukcyjnym

Prawdziwą perłą wystawy jest wyjątkowe, pełne ekspresji i dramatyzmu, wielkoforma-towe dzieło Emanuela Mané-Katza "Sztorm" z 1933 roku. Artysta w sposób mistrzowski buduje dynamikę sceny za pomocą bliskiej perspektywy, ujęcia fragmentarycznego, kadrowania, deformacji oraz impastu (technika polegająca na nakładaniu farby grubą, wypukłą warstwą za pomocą pędzla lub szpachli) - opisuje Anna Masztalerz-Gajda.

Pięknych sztormów znajdziemy tu więcej, choć nie brakuje też sielskich pejzaży - spokojnych wiosek rybackich, widoków Gdańska znad Motławy i barek na Sekwanie. Zatrzymajmy się ot, choćby przed obrazem "Na plaży" Wojciecha Weissa. Powstał w latach 30. , kiedy to malarz regularnie przyjeżdżał na plenery nad polski Bałtyk.

Na wystawie zobaczymy ponadto malarstwo takich twórców, jak: Anny Massley Lea Marritt, Louisa Douzettea, Aerta Anthonisza, Andersa Andersena Lundbyego czy Johanna Holmstedta.

Uzupełnienie niezwykłej ekspozycji stanowią miniaturowe modele okrętów i żaglowców, barwne litografie z morskimi widokami. Jest nawet mapa Pomorza z 1630 roku (prawdziwy rarytas). Wśród morskich gadżetów królują kompasy okrętowe z puszką na lampę naftową. Są też sekstanty, lunety, para lichtarzy w kształcie kotwicy oraz naczynia stołowe do ryb i owoców morza z końca XIX wieku. Długo by wymieniać...
Na koniec warto jednak jeszcze zauważyć secesyjny, pochodzący z początku XX wieku kałamarz, który André Breton uznał za jedno ze stu dzieł zapowiadających surrealizm.

Sopot, pon.-pt. g. 11.00-19.00, sob. g. 11.00-15.00, Sopocki Dom Aukcyjny, ul. Bohaterów Monte Cassino 43. Do 30 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki