Jest wśród nich sławna paryska malarka Mela Muter - artystka zafascynowana P. Cezannem i V. van Goghem. Wśród polskich sław: znajdziemy Ferdynanda Ruszczyca, Juliana Fałata (malarza nie tylko śniegu), Jana Cybisa, Tadeusza Makowskiego, Soter Jaxy Małachowskiego. Oczywiście, są też mistrzowie z Wybrzeża - Marian Mokwa, Antoni Suchanek i Kazimierz Ostrowski.
- Pokazujemy prace artystów polskich, zarówno zdeklarowanych marynistów, jak i twórców, którzy sporadycznie podejmowali tę tematykę - mówi komisarz wystawy Anna Masztalerz-Gajda. - Są też wybitni twórcy europejscy.
Na szczególną uwagę zasługuje kolekcja prac urodzonego w Szczecinie niemieckiego malarza Eugena Dekkerta (1865-1956), który w swej twórczości wielokrotnie przywoływał portowe widoki rodzinnego miasta. Był najbardziej płodnym z malarzy okresu międzywojennego, jednak zaledwie kilka jego prac znajduje się w polskich zbiorach muzealnych. Mimo iż Dekkert wyjechał w 1937 roku na stałe ze Szczecina, co roku wracał, aby malować morskie wybrzeże i widoki portu. Muzeum Miejskie udostępniło mu atelier do pracy. Utrwalone pędzlem artysty widoki stanowią interesujący zapis życia portowego miasta.
250 - tyle obrazów zgromadzono na marynistycznej wystawie w Sopockim Domu Aukcyjnym
Prawdziwą perłą wystawy jest wyjątkowe, pełne ekspresji i dramatyzmu, wielkoforma-towe dzieło Emanuela Mané-Katza "Sztorm" z 1933 roku. Artysta w sposób mistrzowski buduje dynamikę sceny za pomocą bliskiej perspektywy, ujęcia fragmentarycznego, kadrowania, deformacji oraz impastu (technika polegająca na nakładaniu farby grubą, wypukłą warstwą za pomocą pędzla lub szpachli) - opisuje Anna Masztalerz-Gajda.
Pięknych sztormów znajdziemy tu więcej, choć nie brakuje też sielskich pejzaży - spokojnych wiosek rybackich, widoków Gdańska znad Motławy i barek na Sekwanie. Zatrzymajmy się ot, choćby przed obrazem "Na plaży" Wojciecha Weissa. Powstał w latach 30. , kiedy to malarz regularnie przyjeżdżał na plenery nad polski Bałtyk.
Na wystawie zobaczymy ponadto malarstwo takich twórców, jak: Anny Massley Lea Marritt, Louisa Douzettea, Aerta Anthonisza, Andersa Andersena Lundbyego czy Johanna Holmstedta.
Uzupełnienie niezwykłej ekspozycji stanowią miniaturowe modele okrętów i żaglowców, barwne litografie z morskimi widokami. Jest nawet mapa Pomorza z 1630 roku (prawdziwy rarytas). Wśród morskich gadżetów królują kompasy okrętowe z puszką na lampę naftową. Są też sekstanty, lunety, para lichtarzy w kształcie kotwicy oraz naczynia stołowe do ryb i owoców morza z końca XIX wieku. Długo by wymieniać...
Na koniec warto jednak jeszcze zauważyć secesyjny, pochodzący z początku XX wieku kałamarz, który André Breton uznał za jedno ze stu dzieł zapowiadających surrealizm.
Sopot, pon.-pt. g. 11.00-19.00, sob. g. 11.00-15.00, Sopocki Dom Aukcyjny, ul. Bohaterów Monte Cassino 43. Do 30 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?