Narastają kontrowersje wokół ogłoszonego przez władze Gdańska konkursu na prowadzenie, budowanej właśnie za blisko 40 mln zł, nowoczesnej szkoły w Kokoszkach. Prezydent Paweł Adamowicz zdecydował się na eksperymentalny wariant zarządzania tą publiczną placówką - chce wydzierżawić obiekt prywatnemu podmiotowi, który jednocześnie zostanie operatorem szkoły. Ma ona jednak pozostać bezpłatna. Konkurs na to zadanie, zarządzeniem prezydenta, ogłoszono ponad miesiąc temu. Swoje oferty zainteresowani składać mogą do końca stycznia.
Czytaj także: Szkoła w Gdańsku Kokoszkach. Miasto ogłosi konkurs na operatora szkoły
Tymczasem Jolanta Banach, radna SLD, domaga się unieważnienia konkursu. W poniedziałek do wojewody pomorskiego trafił jej wniosek ws. uchylenia w całości zarządzenia prezydenta w tej sprawie. Zdaniem radnej, jest ono niezgodne z wieloma ustawami, wykładnią Trybunału Konstytucyjnego, rzecznika praw dziecka oraz Ministerstwa Edukacji.
- Poza tym zawiera błąd formalnoprawny, bo tytuł zarządzenia nie zgadza się z jego treścią - zaznacza Jolanta Banach. - W tytule czytamy, że mamy do czynienia z konkursem na lokal użytkowy. Z treści i dalszych załączników zarządzenia wynika jednak, iż konkurs dotyczy w istocie usługi prowadzenia publicznej placówki oświatowej przez podmiot prywatny, co jest niezgodne z przepisami prawa i stanowi próbę ominięcia ustawy o systemie oświaty. Ustawa mówi, że zakładanie i prowadzenie publicznych szkół i przedszkoli należy do zadań własnych gminy - wskazuje Banach.
Dodaje też, że wspomniana ustawa pozwala samorządowi przekazać administrowanie szkołą publiczną prywatnemu podmiotowi, pod warunkiem że liczy ona nie więcej niż 70 uczniów. A szkoła w Kokoszkach ma ich mieć ponad 600.
Roman Nowak, rzecznik wojewody, informuje, że pismo radnej trafi do Wydziału Nadzoru i Kontroli.
- Radcy prawni przeanalizują wniosek oraz zarządzenie, którego dotyczy - mówi Nowak.
Urząd Miejski w Gdańsku czeka na to ze spokojem.
- Stosowanie dostępnych środków prawnych w celu udowodnienia swoich racji jest prawem każdego obywatela - komentuje Piotr Kowalczuk, wicedyrektor Wydziału Edukacji. - Przypomnę tylko to, o czym pani radna wie doskonale, że Gdańsk w tym konkursie nie przekazuje szkoły w prywatne ręce. Prowadzony jest konkurs na dzierżawę budynku, który w swojej funkcji ma określoną działalność edukacyjną. Ustawa o systemie oświaty daje możliwość uzyskania prawa do założenia i prowadzenia szkoły publicznej podmiotowi prywatnemu, która to działalność nie narusza ustawy, co więcej, korzystnie uzupełnia sieć szkół w danej gminie. Odpowiedzialny za szkołę podmiot może będzie dbać o mienie lepiej niż w sytuacji, kiedy wszystko jest wszystkich - dodaje Kowalczuk.
To już druga skarga przedstawicieli lewicy ws. konkursu na szkołę w Kokoszkach. 10 stycznia zawiadomienie w tej sprawie w Prokuraturze Okręgowej złożył Franciszek Potulski, działacz SLD i były wiceminister oświaty. Na początku przyszłego tygodnia zapaść ma decyzja, czy są podstawy, by wszcząć postępowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
