Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świńska grypa na Pomorzu. Już 12 osób zarażonych wirusem AH1N1

Ewa Andruszkiewicz
Grypa co roku atakuje najczęściej w lutym i marcu
Grypa co roku atakuje najczęściej w lutym i marcu Tomasz Hołod
Groźny dla życia wirus A/H1N1 (tzw. świńskiej grypy) wykryto już u 12 mieszkańców województwa pomorskiego. Czterech pacjentów, a także 7-letni chłopiec z Elbląga, przebywają obecnie w pomorskich szpitalach. Pozostali pacjenci, u których świńska grypa przebiegła łagodnie, zakończyli już leczenie ambulatoryjne.

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, u osób, które leczone są w tej chwili w szpitalach, wystąpił ciężki przebieg tej choroby. Wszyscy cierpieli na zaburzenia układu oddechowego. Dwóch pacjentów wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii.

- Na terenie całego województwa rozpoczęliśmy już akcję przekazywania informacji o podstawowych zasadach dotyczących zapobiegania i zwalczania grypy – informuje Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik Oddziału Epidemiologii i Statystyki Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Powodu do paniki, zdaniem pracowników sanepidu, nie ma. Nie ma też na chwilę obecną podstaw do wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego. W zależności od liczby zachorowań i ciężkości przebiegu, stan ten ogłosić może wojewoda pomorski na wniosek Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.

Czytaj również: Wejherowo: Stwierdzono wirus świńskiej grypy

Jak na razie, przypadków śmiertelnych w województwie pomorskim, na szczęście, nie odnotowano.

- Pamiętać trzeba, że każdy przypadek grypy może okazać się wyjątkowo ciężki i doprowadzić do powikłań, a w konsekwencji, nawet do zgonu. Śmiertelność przy grypie sezonowej to 1-3 przypadków na 100 tys. zachorowań. Szczególnie narażone są osoby z tzw. grupy ryzyka, obciążone chorobami przewlekłymi czy kobiety w ciąży. Przy ptasiej grypie, poziom śmiertelności wzrasta do 60 procent, natomiast grypa świńska przynosi podobne zagrożenie, co grypa sezonowa – mówi Bardoń-Błaszkowska.

Jak informują pracownicy gdańskiego sanepidu, grypa przenosi się drogą kropelkową. Wirusy zawieszone w aerosolu śluzowym dostają się do układu oddechowego kolejnej osoby. Ten sam aerosol śluzowy, zwłaszcza przy niezachowaniu odpowiednich zasad higieny, może skazić różne przedmioty w otoczeniu chorego, np. naczynia, sztućce, a bezpośredni kontakt z tymi brudnymi przedmiotami również może być przyczyną zachorowania.

- Dlatego pozostanie w domu w trakcie choroby nie tylko zmniejsza ryzyko powikłań grypy - a te mogą być bardzo poważne, od wirusowego zapalenia mózgu czy opon mózgowo-rdzeniowych, poprzez zapalenie mięśnia sercowego, oskrzeli, aż po zakażenia wtórne, przede wszystkim bakteryjne, np. zapalenie płuc - ale także chroni innych uczniów czy współpracowników przed zachorowaniem – tłumaczy Bardoń-Błaszkowska.

To samo dotyczy zasad higieny - używanie chusteczek jednorazowego użytku, zasłanianie ust i nosa podczas kaszlu i kichania, dokładne, staranne mycie rąk, zmniejsza ryzyko przeniesienia zakażenia.

Czytaj też: Grypa na Pomorzu. Szkoły świecą pustkami

Lekarze przypominają, że najlepszym sposobem zapobiegania zachorowaniu jest szczepienie przeciw grypie. Jak zapewniają, szczepionki na sezon 2015/2016 posiadają m.in. przeciwciała świńskiej grypy. Szczepionka sprawi, że przejdziemy grypę łagodniej, a nawet uchroni nas przed zarażeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki