Radni tłumaczyli, że tym razem (w poniedziałek była poprzednia sesja) mieli więcej wiedzy na temat proponowanych zmian. - Zgłębiliśmy sprawę. Nie mogliśmy tego od razu przegłosować, gdyż zbyt duże kwoty wchodziły w rachubę - tłumaczył Jarosław Kempa, radny Kocham Sopot.
Leszek Możdżer zrezygnował z dotacji od miasta
Jednak zdaniem władz Sopotu, którym bardzo zależało na wprowadzeniu tych zmian, radni z Kocham Sopot i PiS, z przyczyn polityczno-ambicjonalnych, zagłosowali wcześniej na "nie". - W piątek z kolei była to desperacka próba ratowania twarzy. W końcu przez te kilka dni nie powiedziano radnym nic nowego - stwierdził Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.
W czasie sesji uchwalono też nową nazwę ulicy - Krzysztofa Klenczona i skweru Czesława Miłosza.
Chcieli przeprosić Możdżera
Podczas sesji radni PO i Samorządności zaproponowali przyjęcie rezolucji, by wszyscy radni przeprosili Leszka Możdżera. Chodzi o incydent dotyczący gorącej dyskusji nad dofinansowaniem zakupu sprzętu do klubu Sfinks. Radni PiS i KS nie zgodzili się na to. - Dyskusja o miejskich finansach nie jest skandalem - uznał Kazimierz Jeleński, radny PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?