Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Brojek: Wysmarował hełm dowódcy czarną pastą do butów

Daria Jankiewicz
Rozmowa z mł. ogn. Sławomirem Brojkiem z KP PSP w Sztumie.

Jak długo pracuje Pan w straży pożarnej?
Pracuję w PSP od 1 marca 2005 roku. Moja przygoda ze strażą pożarną rozpoczęła się jednak znacznie wcześniej. Wszystko zaczęło się, kiedy byłem w wojsku. Zdobyłem tam prawo jazdy na kategorię C i ukończyłem kurs auto i motopomp. Po wojsku zatrudniłem się jako kierowca-ratownik w straży zakładowej w zakładzie produkującym papier w Kwidzynie. Tam przeszedłem pierwszy, podstawowy kurs strażacki. To już był znaczny krok w kierunku profesjonalnego ratownictwa. W 2005 roku zostałem przyjęty do PSP w Sztumie i pracuje tam do dnia dzisiejszego.

Nie żałuje Pan tej decyzji?
Zdecydowanie nie. Służba w straży jest tym, co moim zdaniem, powinienem robić. Bardzo lubię swoją pracę.

Pamięta Pan wyjazd na swoją pierwszą akcję?
To był wypadek komunikacyjny z udziałem samochodu ciężarowego. Na szczęście nie było osób poszkodowanych. Moim zadaniem z rozkazu dowódcy było zabezpieczenie akcji.

A najniebezpieczniejszą?
Najtrudniejsza była dla mnie służba, podczas której mieliśmy do ugaszenia dwa pożary. Najpierw był to pożar małego zakładu produkcyjnego. Była to trudna akcja, która trwała dosyć długo, bo do godzin wieczornych. Drugi pożar zdarzył się około godziny 22, w sumie niedługo po naszym powrocie do jednostki. Tym razem palił się dom wielorodzinny. Ta akcja nie tylko była trudna, ale także niebezpieczna i dała się we znaki. To był ciężki dzień.

Poza trudnymi momentami, na pewno zdarzają się też zabawne chwile.
Czasami z kolegami robimy sobie różne dowcipy. Jednego razu na przykład wysmarowałem dowódcy hełm pastą do butów. Chwilę później zdarzył się wyjazd do małego pożaru. Do dziś pamiętam, jaki ubaw mieliśmy, kiedy po skończonej akcji, nasz dowódca zdjął ten wysmarowany hełm z głowy.

Czy każdy nadaje się do pracy w straży?
To trudne pytanie. Samo przyjęcie do pracy wymaga już posiadania pewnych kwalifikacji i predyspozycji. Dodatkowo weryfikują ludzi wszystkie wydarzenia, które później mają miejsce podczas odbywania służby.

Jak spędza Pan czas po pracy?
Mam żonę Asię, siedmioletnią córkę i czteroletniego syna. Staram się więc jak najwięcej czasu poświęcać moim najbliższym. Poza tym studiuję w Wyższej Szkole Technicznej we Włocławku, na co też poświęcam sporo czasu. Zdarza się, że po nocach siedzę nad książkami.

Zagłosuj na mł. ogn. Sławomira Brojka z KP PSP Sztum - wyślij sms o treści zaw.4 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki