Samorządowcy Trójmiasta spotkali się z merem Lwowa. Pomagają miastu, przez które idzie większość fali migracyjnej z Ukrainy do Polski

Mer miasta Andij Sadowy i jego współpracownicy rozmawiali we Lwowie Aleksandrą Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Wojciechem Szczurkiem, prezydentem Gdyni, Jackiem Karnowskim, prezydentem Sopotu i Leszkiem Bonną, wicemarszałkiem woj. pomorskiego. Pomorscy samorządowcy z władzami Lwowa spotkali się w środę 16 marca.

- Nasze robocze spotkanie służyło przede wszystkim ustaleniu kolejnych konkretów w zakresie po pierwsze pomocy humanitarnej, a po drugie zorganizowaniu sprzętu dla szpitali. – mówił po spotkaniu prezydent Gdyni. - Ale to też symboliczne wsparcie dla naszych koleżanek i kolegów samorządowców, którzy mierzą się z dramatyczną dla nas rzeczywistością. Tu na miejscu, we Lwowie widać skutki wojny i konieczność dalszej pomocy, która jest po prostu niezbędna – zaznaczył.

Rzeczywiście, Lwów przeżywa oblężenie Ukraińców z części kraju objętych rosyjskim najazdem. Część z nich chce zostać w mieście, dla innych to etap w emigracji do Polski. Brakuje miejsc noclegowych i żywności, potrzebne jest wzmocnienie służby zdrowia.

- Wsparcie od samorządu województwa to 50 miejsc w pomorskich szpitalach dla rannych obrońców Ukrainy, a także wysyłka sprzętu medycznego i urządzeń szpitalnych do Lwowa. Dodatkowo w trakcie spotkania z władzami Lwowa omówione zostały najbliższe transporty humanitarne, które pojadą do tego miasta w ramach akcji „Pomorze Pomaga Ukrainie”. W najbliższy piątek z Gdańska wyjadą kolejne 4 tiry – deklarował Leszek Bonna, wicemarszałek województwa.

Lwów, w którym może przebywać nawet ćwierć mln uciekinierów, boryka się też z problemami komunikacyjnymi. O pomoc w ich rozwiązaniu apelował podczas piątkowej rozmowy z uczestnikami Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich.

- Jeżeli każde polskie miasto przekazałoby jeden, dwa autobusy, które można by też załadować pomocą humanitarną, to byłaby wielka, wielka pomoc – mówił podczas telekonferencji ze zgromadzeniem mer Sadowy. - Dziennie przez tutejszy dworzec kolejowy przewija się 600 tysięcy uchodźców – dodał.

Na tę prośbę zareagowały władze Gdańska. Prezydent miasta poinformowała o przekazaniu dwóch autobusów komunikacji miejskiej lwowskiemu samorządowi.

Aleksandra Dulkiewicz, która jest też szefową grupy roboczej „Ukraina” w Komitecie Regionów UE, wręczyła również merowi Lwowa apel 200 samorządowców do Komisji Europejskiej i rządów państw członkowskich UE. Burmistrzowie apelują o natychmiastowe uruchomienie wszystkich niezbędnych korytarzy humanitarnych, zaprzestania zbrodni na ludności cywilnej, ograniczenia handlu i wymiany gospodarczej w zakresie energii. Żądają również uwolnienia porwanych przez Rosjan merów Melitopola i Dniprorudnego.

- Nieustająco będziemy naciskać na instytucje europejskie, żeby wprowadziły embargo na handel, zaczynając od paliw, gazu, czy węgla – mówiła po spotkaniu w lwowskim ratuszu prezydent Gdańska. - Wsparcie w postaci transportów humanitarnych, wysyłki niezbędnego sprzętu i pomocy uchodźcom w naszych miastach jest niezwykle ważne. Ale musimy też mówić głośno, jednym głosem w sprawie zakazu handlu bo tylko w ten sposób możemy wpłynąć na polityków odpowiedzialnych za kluczowe decyzje UE – zaznaczyła.

Pomorscy samorządowcy przekazali również merowi Lwowa zaproszenie na spotkanie 30 marca. W spotkaniu uczestniczył też poseł Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej.