Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd analizuje projekt budowy elektrowni atamowej

Tomasz Smuga
W 2017 roku mamy poznać preferowaną i alternatywną lokalizację pod budowę elektrowni
W 2017 roku mamy poznać preferowaną i alternatywną lokalizację pod budowę elektrowni 123rf.com
Ministerstwo Energii odpowiada na pojawiające się w mediach spekulacje dotyczące ewentualnej rezygnacji z planów budowy elektrowni atomowej w Polsce. Pytania zaczęły pojawiać się po likwidacji przez rząd stanowiska pełnomocnika do spraw polskiej energetyki jądrowej. Resort ripostuje, że projekt budowy elektrowni jądrowej jest obecnie „przedmiotem szczegółowych analiz”.

- Dotyczą one przede wszystkim przyjętych metod, założeń i koncepcji organizacyjno - technologicznych - informuje ministerstwo. - Nic nie wskazuje, by zaistniały przesłanki do zaniechania projektu. Nie ulega wątpliwości, że na dziś energia jądrowa, choć jest droga inwestycyjnie, to zapewnia niemal w 100 proc. dyspozycyjne źródło energii elektrycznej przy względnie niewielkich kosztach jej wytworzenia. Koszt paliwa w elektrowni jądrowej tylko w 10 proc. wpływa na cenę wytworzonego prądu, podczas gdy w elektrowniach gazowych stosowanych w Niemczech aż w 75 proc.

Elektrownia jądrowa na Pomorzu. Już tylko dwie lokalizacje brane pod uwagę: „Żarnowiec” i „Lubiatowo-Kopalino”

Póki co, wiosną br. PGE EJ1, spółka odpowiedzialna za przygotowanie i budowę polskiej elektrowni jądrowej, ma rozpocząć kolejny etap badań środowiskowych i lokalizacyjnych. Spółka ma skupić się na dwóch potencjalnych lokalizacjach „Żarnowiec”(gminy Gniewino i Krokowa) oraz „Lubiatowo-Kopalino” (gmina Choczewo). Przypomnijmy, że PGE EJ1 zrezygnowało z lokalizacji „Choczewo”. Formalna decyzja ma zapaść po uzyskaniu tzw. postanowienia scopingowego wydanego przez GDOŚ, co planowane jest w ciągu najbliższych miesięcy.

- Decyzja o rezygnacji z budowy elektrowni jądrowej na terenie Wydmy Lubiatowskiej została podjęta krótko przed piątą rocznicą katastrofy w Fukushimie i stanowi istotny krok w stronę wycofania się PGE EJ1 z kosztownych atomowych mrzonek - mówił po ogłoszeniu decyzji Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace CEE w zakresie energetyki jądrowej oraz polityki energetycznej. - Energia jądrowa nie jest Polsce potrzebna, aby wycofać się ze spalania szkodliwego dla zdrowia węgla. To ryzykowna i zbyt kosztowna dla polskich konsumentów technologia. Realnym scenariuszem dla Polski jest zwiększanie efektywności energetycznej oraz rozwijanie produkcji przystępnej cenowo energii z wiatru, słońca i biomasy pozyskiwanej w sposób zrównoważony.

Wszelkim informacjom dotyczącym atomówki bacznie przyglądają się gminy lokalizacyjne, które jak np. Gniewino czekają na konkretne decyzje, czy elektrownia powstanie czy nie.

[email protected]


Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 17.03.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki