Rodzina z czwórką dzieci została bez wody. Ruszył proces dwójki przedsiębiorców z Nowego Dworu Gdańskiego

Małgorzata i Piotr Ł., przedsiębiorcy z Nowego Dworu Gdańskiego zostali oskarżeni o narażenie rodziny z czwórką dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mieli, jak wskazuje prokuratura, bezprawnie pozbawić wody rodzinę z czworgiem dzieci. Zdaniem śledczych, takie działanie miało ją zmusić do sprzedaży mieszkania za kwotę mniejszą niż wynosi jego cena rynkowa. Oskarżeni nie przyznali się do winy.

Podczas rozprawy Małgorzata Ł. powiedziała, że pokrzywdzony miał wielokrotnie grozić oskarżonej, a także oferować sprzedaż swojego mieszkania za 270 tysięcy złotych. Jej zdaniem, ta kwota znacznie przewyższa wartość wspomnianej nieruchomości. Przedsiębiorczyni dodała również, że to oskarżeni są jedynymi właścicielami działki i przyłącza wodociągowego, które się na niej znajduje.

Oskarżona tłumaczyła także, że, na sześć tygodni przed zakręceniem wody, miała przekazać do wspólnoty wiadomość, że wodociąg koliduje z planowaną rozbudową firmy i wspólnota ma zapewnić wodę rodzinie, bo przyłącze zostanie zdemontowane. Zdaniem Małgorzaty Ł., informacja ta nie doprowadziła do podjęcia przez wspólnotę żadnych działań.

Jak podaje Radio Gdańsk, oskarżonym grożą trzy lata więzienia. Proces został odroczony do 16 września.

Wcześniej przed sądem cywilnym między obiema stronami doszło do ugody i zbudowano nowe przyłącze na koszt wspólnoty mieszkaniowej.

Sprawa rozpoczęła się w czerwcu 2020 roku, kiedy to rodzina z czwórką dzieci, mieszkająca w sąsiadującym z firmą Stolmach budynku, została pozbawiona dostępu do wody. Zdaniem właścicieli firmy, przyłącze, które określają jako ich własność prywatną, kolidowało z prowadzonymi pracami budowlanymi. Poszkodowana rodzina mówi jednak, że to działanie miało na celu „wykurzenie ich” z tej nieruchomości.

10 lipca ubiegłego roku sąd rejonowy nakazał przywrócenie dostępu wody do lokalu. Przedsiębiorcy tego jednak nie zrobili i, według opublikowanego wówczas oświadczenia, skierowali zażalenie na postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia, wraz z uzasadnieniem o niemożności wykonanie wyroku sądu. Kilkukrotnie podejmowano próby wyegzekwowania wyroku sądowego z 10 lipca, jednak kończyły się one niepowodzeniem.