Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Biedroń bez gabinetu przez ustawę Kukiza?

Redakcja
Marcin Anaszewicz jest doradcą. Nawet jak wejdzie ustawa zakazująca zatrudnienia doradców, on w ratuszu pozostanie
Marcin Anaszewicz jest doradcą. Nawet jak wejdzie ustawa zakazująca zatrudnienia doradców, on w ratuszu pozostanie Krzysztof Piotrkowski
Nowe przepisy uderzą w najbliższych pracowników prezydenta.

Likwidacji stanowisk doradców i asystentów w samorządach chcą posłowie ugrupowania Kukiz’15. Jeśli przepisy wejdą w życie, umowy z doradcami i asystentami zatrudnionymi w samorządach, głównie w gabinetach politycznych burmistrzów czy wójtów, ulegną rozwiązaniu po 30 dniach od ogłoszenia zmian w prawie. Według projektu pracownicy samorządów mają być zatrudnieni tylko na stanowiskach urzędniczych. Rzecz dotyczy też gabinetów politycznych, które zdaniem Kukiz’15 są bezsensownym wydatkiem i miejscem, gdzie zatrudnia się osoby związane partyjnie z urzędującym wójtem, starostą czy marszałkiem. Kukizowcy podnoszą też, że doradcy i asystenci z reguły nie posiadają żadnych kwalifikacji do zajmowania takiego stanowiska.

Nad precyzującą tę sprawę ustawą kilka tygodni temu pochylił się Sejm. Większość posłów nie zgodziła się na odrzucenie projektu nowelizacji ustawy o pracownikach samorządowych, choć posłowie Nowoczesnej i PSL podnosili, że po jej wprowadzeniu dla asystentów i doradców zostaną rozpisane konkursy i pozostaną oni w pracy w samorządach.

Tymczasem już w czwartek prezydent Słupska Robert Biedroń jednym zarządzeniem zmienił regulamin organizacyjny słupskiego urzędu miejskiego. Nowe przepisy dają prezydentowi miasta możliwość wyrażenia zgody na czasowe utworzenie dodatkowych stanowisk pomocniczych w poszczególnych wydziałach słupskiego ratusza. Po co? Jak sam tłumaczy, chodzi o uelastycznienie zatrudnienia w taki sposób, aby w ratuszu nie było czasowych wakatów.

- Jak mamy długo wakat w wydziale albo ktoś jest na zwolnieniu, a potrzebujemy pomocy i mamy oczywiście zabezpieczone na to pieniądze, to daje nam to możliwość czasowego zatrudnienia - precyzuje Robert Biedroń.

Gabinet Prezydenta Miasta po likwidacji Wydziału Promocji powołał do życia Maciej Kobyliński. Został rozwiązany przez Biedronia, zastąpiony przez Zespół Doradców i Asystentów i wskrzeszony na nowo w styczniu tego roku. W praktyce zmianie uległa więc tylko nazwa. W tej strukturze przez cały czas pracowali najbliżsi współpracownicy. Szefuje mu Beata Maciejewska, czyli jeden z doradców.

Według obowiązującego schematu organizacyjnego ratusza gabinet to lewa ręka prezydenta miasta. Prawa to Marcin Anaszewicz, który w styczniu tego roku odszedł ze stanowiska dyrektora strategicznego, by zostać... doradcą strategicznym. Jak informuje biuro prasowe ratusza, w urzędzie zatrudnia się dwie asystentki prezydenta i aż trzech doradców. Do tego dwóch doradców społecznych.

Zobacz także: Prezydent Robert Biedroń o dokończeniu akwaparku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Robert Biedroń bez gabinetu przez ustawę Kukiza? - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki