Koncert "Gospel nocą", który odbędzie się na Długim Targu 15 sierpnia, jest przedłużeniem XIII Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Gospel w Osieku. Który raz festiwal gości w Gdańsku?
Mszę z okazji Wniebowzięcia Matki Bożej Zielnej organizujemy już po raz czwarty. W tym roku towarzyszy jej jednak szczególna oprawa artystyczna - wystawiamy bowiem w Gdańsku oratorium Ernesta Brylla i Włodzimierza Korcza "Woła nas Pan".
Ten utwór powstał specjalnie z myślą o koncercie?
Oratorium powstało w 2000 roku, w związku z zamachem na Jana Pawła II. Po raz pierwszy jest jednak wystawiane publicznie w Gdańsku i Osieku. Organizacyjnie to bardzo karkołomne przedsięwzięcie, bo musimy zebrać orkiestrę symfoniczną, chór, który dojedzie do nas aż z z Gór Świętokrzyskich, i sześciu niezawodnych, od początku obsadzonych w swoich rolach solistów, m.in. Alicję Majewską, Zbigniewa Wodeckiego i Jacka Wójcickiego.
Oprócz oratorium przygotowali Państwo także występy grup gospelowych.
I to znakomitych! Wystąpi Longfield Gospel, najlepszy chór z Wiednia, londyński chór The Sound of the Saintz i Destiny Praise z Atlanty, który jest w absolutnej czołówce muzyki gospel na wschodnim wybrzeżu USA.
Sięgnijmy do historii - pierwsza edycja festiwalu gościła także muzykę country.
Z country się rozwiedliśmy, ale na bardzo sprawiedliwych regułach intercyzy - zupełnie pokojowo. Uważałem bowiem, że gospel, w swojej liturgiczności, jest zbyt daleka od folkowej muzyki country. Zainteresowane jest więc nią inne gremium słuchaczy, zresztą niemałe - co roku na warsztaty do Osieka przyjeżdżają setki ludzi z całej Polski.
W polskiej liturgii, pełnej dostojeństwa i powagi, jest miejsce na spontaniczną i radosną muzykę gospel?
Jeśli wierni w swojej mentalności zatrzymują się na Górze Oliwnej, gdzie Chrystus został ukrzyżowany, to nie jest to droga człowieka wierzącego. Nasza droga zatrzymuje się przy pustym grobie, a więc przy życiu, zmartwychwstaniu. Dlatego uważam, że religia musi być radosna. Nie może być ciężarem.
Oprócz grup gospelowych na festiwalu występują też zupełnie niekojarzeni z tą muzyką wykonawcy, choćby Zbigniew Wodecki czy PIN.
Mało kto z nas wie, że Zbigniew Wodecki to nie tylko ten pan od "Pszczółki Mai", ale także kompozytor, który napisał tak piękne rzeczy religijne, że duszę rozrywa - wspomnę tu chociażby jego tegoroczny utwór o św. Benedykcie, pierwszym patronie Europy. Kiedy występowała u nas trzy lata temu Maryla Rodowicz, też wykonała repertuar o zabarwieniu chrześcijańskim. I schodziła ze sceny przy takim samym poklasku jak wtedy, kiedy śpiewa "Małgośkę".
Zarówno msza święta w intencji gdańszczan, celebrowana przez abp. seniora Tadeusza Gocłowskiego, jak i pięciogodzinny koncert "Gospel nocą" odbędą się 15 sierpnia na Długim Targu (przy Zielonej Bramie). Wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?