Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radunia Stężyca - Lechia Gdańsk 19.10.2022 r. Piłkarskie święto w Stężycy. Radunia zagra dziś z Lechią o awans w Fortunie Pucharze Polski

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Przemysław Świderski
Radunia Stężyca spróbuje postawić się dziś faworyzowanej Lechii Gdańsk, a biało-zieloni chcą podbudować się zwycięstwem. Kto wygra derby Pomorza w Fortunie Pucharze Polski?

Przyjazd ekstraklasowej Lechii do Stężycy to będzie święto futbolu dla miejscowych kibiców. Trybuny stadionu z pewnością będą wypełnione w komplecie. Fani biało-zielonych otrzymali od gospodarzy 300 biletów, co oznacza, że zajmą jedną trzecią miejsc.

Radunia i Lechia mają za sobą złe występy ligowe. Lechia przegrała u siebie z Rakowem Częstochowa 0:3, a Radunia na wyjeździe z KKS Kalisz aż 1:5. Piłkarscy sympatycy ze Stężycy liczą na to, że zobaczą na murawie piłkarzy znanych z gry w PKO Ekstraklasie. I chociaż można spodziewać się zmian w składzie biało-zielonych, to z pewnością na boisku nie zabraknie zawodników z podstawowego składu.

- Wszyscy piłkarze są zdrowi i do mojej dyspozycji. Personaliów nie zdradzę, ale zagramy w Stężycy w silnym składzie i wierzę, że znajdziemy optymalne rozwiązanie na ten mecz. Musimy pamiętać, że w Pucharze Polski przez cały mecz na boisku musi być jeden młodzieżowiec. Z pewnością będzie kilka zmian w składzie – powiedział Marcin Kaczmarek, trener Lechii, dla „Dziennika Bałtyckiego”.

Biało-zieloni będą faworytami dzisiejszego meczu w Stężycy, ale już nie takie niespodzianki zdarzały się w Pucharze Polski. Zresztą nie raz przekonała się o tym Lechia i to całkiem niedawno, bo w poprzednim sezonie. To powinno sprawić, że gdańszczanie nie zlekceważą zespołu Raduni. Przed rokiem Lechia o awans w Pucharze Polski grała na wyjeździe z trzecioligowym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. I chociaż prowadziła po golu Ilkaya Durmusa z rzutu karnego, to zeszła z boiska pokonana. To była sensacja. Takich wpadek było więcej, bo można wymienić tutaj porażki z Bytovią, Stalą Stalowa Wola, dwukrotnie z Puszczą Niepołomice i wreszcie z Limanovią Limanowa.

- To będzie dla nas bardzo ważny mecz – mówi zdecydowanie trener Marcin Kaczmarek. - W każdym ze spotkań szukamy dobrych momentów dla siebie. Bardzo poważnie podchodzimy do rywalizacji z Radunią, chcemy wygrać i awansować do kolejnej rundy. Kwalifikację mogą nam dać maksymalna koncentracja i mobilizacja. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Radunia przystąpi do meczu zmotywowana i jako zespół z niższej ligi będzie chciała pokazać się na naszym tle z jak najlepszej strony. Musimy być czujni i na to przygotowani.

Radunia w tej edycji Fortuny Pucharu Polski już postarała się o miłą niespodziankę. Wygrała bowiem na wyjeździe z Wieczystą Kraków 2:0, a gole strzelili Eryk Sobków i Szymon Nowicki. Teraz poprzeczka powędruje znacznie wyżej. Dla piłkarzy ze Stężycy to szansa sprawdzenia się z silnym, ekstraklasowym rywalem. I chociaż w sztabie Raduni nie ukrywają, że najważniejsze są rozgrywki drugiej ligi, to jednak zespół liczy na to, że uda się sprawić niespodziankę. W kadrze zespołu gospodarzy są piłkarze z przeszłością w biało-zielonych barwach i oni z całą pewnością będą chcieli pokazać się w tym meczu z jak najlepszej strony.

Mecz Raduni Stężyca z Lechią Gdańsk rozpocznie się dziś o godzinie 14. Transmisja w Polsacie Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki