Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada odwołała dwóch członków zarządu Lechii. Dariusz Krawczyk zrezygnował! Tomasz Unton zostaje

Paweł Stankiewicz
Dariusz Krawczyk zrezygnował z funkcji prezesa Lechii
Dariusz Krawczyk zrezygnował z funkcji prezesa Lechii Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk ma nowy zarząd. Rada Nadzorcza odwołała Andrzeja Juskowiaka i Artura Waśkiewicza, a powołała w ich miejsce Agatę Kowalską i Dirka Willersa.

Większościowy właściciel wprowadza swoje rządy i ludzi do Lechii. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami zmienił się cały dotychczasowy zarząd. Andrzej Juskowiak i Artur Waśkiewicz zostali odwołani, a Dariusz Krawczyk sam złożył rezygnację. Wciąż prokurentem gdańskiego klubu pozostaje Adam Mandziara, człowiek właściciela Lechii.

- Jesteśmy zaskoczeni decyzją prezesa Krawczyka - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Maciej Bałaziński, przewodniczący rady nadzorczej w gdańskiej spółce.

Decyzja Krawczyka była zaskoczeniem dla Bałazińskiego, ale nie dla nas. Nieoficjalnie wiadomo, że prezes Lechii miał duże zaufanie do Waśkiewicza, który pełnił funkcję wiceprezesa do spraw finansowych. Odwołanie Waśkiewicza pociągnęło za sobą dymisję Krawczyka, który cieszy się poparciem kibiców.

Skontaktowaliśmy się z Marcinem Zachowiczem, rzecznikiem prasowym Grupy Lotos.

- Na razie nie komentujemy tych zmian. Dziś jednak planujemy wydanie oświadczenia z naszym stanowiskiem - powiedział Zachowicz.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Jowita Twardowska, która w radzie nadzorczej Lechii reprezentuje Lotos, nie była zadowolona z podjętych decyzji, a wręcz mocno zaskoczona.

Logicznie patrząc na wydarzenia w klubie, gdyby sytuacja była stabilna i dobra, to Krawczyk na pewno nie podałby się do dymisji. Jego decyzja jasno pokazuje, że nie chce swoim nazwiskiem firmować pewnych działań właściciela. A Bałaziński, Mandziara i przedstawiciele rady nadzorczej z ramienia właściciela doskonale wiedzieli jakie ruchy podjąć, aby sprowokować dymisję Krawczyka. To na pewno nie uspokoi kibiców ani nie złagodzi napiętej atmosfery wokół Lechii.

Odwołanie Juskowiaka z funkcji wiceprezesa do spraw sportowych nie było zaskoczeniem. Swoją twarzą firmował pomysły Mandziary i innych menedżerów. To większościowy właściciel najdłużej oponował przed zwolnieniem z funkcji trenera Joaquima Machado.

- Na zewnątrz to ja wszystko firmowałem. Wewnątrz to już zupełnie inaczej wyglądało. Dziwi mnie, że z nowym zarządem chciano tak krótko współpracować - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Juskowiak.

Właściciel większościowy podjął takie decyzje po sprzeciwie zarządu w kwestii zatrudnienia jako trenera Tomasza Hajty. Taką nominację i inne decyzje musi podpisać dwóch członków zarządu. Teraz znaleźli się w nim radca prawny 35-letnia Agata Kowalska z Krakowa i 47-letni Niemiec Dirk Willers, dawniej związany z telewizją w Kolonii. Sład uzupełni przedstawiciel akcjonariusza mniejszościowego, ale wspomnianie dwie osoby nie sprzeciwią się właścicielowi.

Trenerami zespołu pozostają Tomasz Unton i Maciej Kalkowski, ale nie muszą poprowadzić Lechii w meczu z Legią. Zaawansowwane są rozmowy z Ricardo Monizem.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki