Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada Miasta Gdańska i dyskusja na temat protestów aborcyjnych. Przyjęto oświadczenie Koalicji Obywatelskiej i klubu Wszystko dla Gdańska

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Od tygodnia w całej Polsce trwają protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego
Od tygodnia w całej Polsce trwają protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego Karolina Misztal
Gdańscy radni przyjęli oświadczenie, w którym Rada Miasta Gdańska poparła odbywające się w całej Polsce protesty oraz krytykuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprzed tygodnia, który zakazuje aborcji w przypadku uszkodzenia płodu. Przyjęcie oświadczenia poprzedziła burzliwa dyskusja radnych opcji rządzącej miastem z radnymi PiS z opozycji, którzy byli przeciwni tej uchwale.

Październikowa sesja Rady Miasta Gdańska rozpoczęła się i zakończyła dyskusją na temat prawa aborcyjnego. Temat ten poruszyła prezydent Aleksandra Dulkiewicz, ale również szefowie klubów radnych w sowich oświadczeniach klubowych. Temat wrócił pod koniec sesji, kiedy przyszła pora na dyskusję i głosowanie ws. oświadczenia dot. obecnych wydarzeń po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Autorami projektu oświadczenia byli Beata Dunajewska, szefowa klubu Wszystko dla Gdańska oraz Cezary Śpiewak-Dowbór, szef klubu Koalicji Obywatelskiej.

Podczas sesji, w której z racji epidemii, radni brali udział zdalnie, część radnych KO i WDG występowała z symbolami Strajku Kobiet. Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Koralewski miał na marynarce chrześcijański symbol ryby. Radni opozycji byli przeciwni temu oświadczeniu.

- Moim zdaniem oprócz skandalizującej treści zawiera wiele merytorycznych błędów, jak np. że to orzeczenie zostało wydane bez konsultacji społecznych i debaty parlamentarnej. A jak inaczej ma Trybunał orzekać? - mówił Kazimierz Koralewski. - Druga rzecz to przytoczenie ustawy o planowaniu rodziny i ochronie płodu, ale ta ustawa nie była przedmiotem orzekania Trybunału Konstytucyjnego. Dalej są insynuacje o rządzących, o tym, że sprowokowali wyjście kobiet na ulice. Jest napisane w tym oświadczeniu, że rządzący powinni zażegnać ten problem, natomiast władze miasta Gdańska zagrzewają do udziału w tych protestach, bierze w nich udział młodzież. Ci ludzie jeszcze nie doświadczyli chyba jeszcze trudu podejmowania decyzji, w sprawie której protestują. Te błędy merytoryczne insynuują społeczeństwu złe procedowanie Trybunału. Jako radni Gdańska nie powinniśmy przyjmować takiego oświadczenia - dodał szef klubu radnych PiS.

Do jego słów odniosła się przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak z Koalicji Obywatelskiej.

- Zdajemy sobie sprawę, że Trybunał podejmuje decyzje bez zasięgania zdania opinii publicznej - mówiła Agnieszka Owczarczak. - W oświadczeniu mowa o tym, że ta sprawa została specjalnie rozstrzygnięta przez Trybunał Konstytucyjny, by partia rządząca nie musiała rozwiązywać tej sprawy w parlamencie. Gdyby partia rządząca chciała zająć się problemem ograniczania przerywania ciąży ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu, powinna przeprowadzić dyskusję w parlamencie dopuszczając do głosu opinię publiczną. Ponieważ prezesowi Kaczyńskiemu zabrakło odwagi żeby to zrobić przez parlament, bo wiedział jaka będzie reakcja opinii publicznej bo blisko 80 proc. Polaków jest za utrzymaniem kompromisu, prezes Kaczyński postanowił zrobić to rękami zależnego od siebie Trybunału - dodała.

Kazimierz Koralewski nazwał sugestie dot. Jarosława Kaczyńskiego insynuacjami, z którymi się nie zgadza.

Następnie głos zabrał radny Przemysław Majewski z PiS.

- To na co wskazał przewodniczący Kazimierz Koralewski to powody, przez które jako radni PiS nie możemy poprzeć tego oświadczenia - stwierdził. - Widać w jakim celu ono zostało przygotowane, nie po to by wspierać kobiety, ale by wykorzystać politycznie temat i pokazać, że Rada Miasta Gdańska głosami rządzącej koalicji, jest z protestującymi. Na początku sesji pani prezydent cytowała papieża Franciszka. Przyznam, że za każdym razem kiedy słyszę z ust polityków i dziennikarzy słowa papieża Franciszka to przysłuchuję się czego dotyczą. W większości dotyczą gospodarki, ekologii, czasem spraw obyczajowych. Natomiast nigdy nie słyszę tych polityków cytujących papieża Franciszka w temacie aborcji. Pani prezydent Dulkiewicz udzieliła wywiadu red. Mrowickiemu w "Dzienniku Bałtyckim", w którym mówi, że jest "mniej wierząca". Jeżeli używamy słów papieża Franciszka żeby sprzeciwiać się niszczeniu kościołów, ale słuchajmy też tego co papież mówi o aborcji. To przesłanie nie tylko do katolików. Przewodniczący Śpiewak-Dowbór kilka razy powiedział, że Trybunał nie jest prawidłowo obsadzony, że ma wątpliwości co do jego działania. Chcę przypomnieć, ale sędzia Rzepliński, były sędzia TK, prof. Zoll, mówią o tym, że wyrok należy opublikować - dodał radny.

Głos zabrała też radna PiS Joanna Cabaj. Stwierdziła, że radni mający wątpliwości co do obsadzenia wyboru TK powinni oni zgłosić je właściwym organom.

- Jeżeli chodzi o te protesty, to ja ogromnie się zatrwożyłam gdy usłyszałam z ust pani prezydent cytat "Zło dobrej zwyciężaj". Nie wiem czy pani prezydent wie, że to cytat przypisywany księdzu Jerzemu Popiełuszcze - mówiła radna PiS. - On został zamordowany, a jego ciało, jeszcze gdy żył, zostało wrzucone do wody. Te hasła przyświecają osobom idącym w tych protestach. Słowa, które państwo popieracie, tego typu protesty i hasła, wydaje mi się, że to jest nie na miejscu. Mam przed oczami mord księdza Jerzego Popiełuszki. To jawna zachęta by dokonać zabójstwa. Państwo tego typu działania popieracie - dodała Joanna Cabaj.

Radny Koalicji Obywatelskiej Jan Perucki zaapelował do protestujących by protesty przebiegały bezpiecznie oraz w nastrojach pokojowych.

- Fasadowy Trybunał Konstytucyjny, którego prezesem jest pani magister Julia Przyłębska, odkrycie towarzyskie prezesa innej partii. Niezawisłość sądownicza jest tu daleko odbiegająca od standardów demokratycznego państwa prawa - mówił radny KO. - Mówimy o przerywaniu ciąży ze względów embriopatologicznych. Ciężko się słucha, że kobieta ma przez pół roku donosić ciążę, gdy wiadomo, że płód już nie żyje. Przechodzi ona traumę i zagraża to jej zdrowiu. Przedmiot ustawy z 1993 roku był wielokrotnie podnoszony w kierunku zaostrzenia przesłanek dopuszczalności aborcji. Od tego czasu ani razu przez parlament wynik głosowania nie wyznaczył nowego kierunku i nowych regulacji. Partia rządząca wykorzystuje polityczny Trybunał by w czasie pandemii wywołać wojnę ideologiczną. To przedmiotowe traktowanie kobiet, które zostały pozbawione decyzji o samostanowieniu. Obowiązkiem państwa jest ochrona życia, ale sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski, którzy zgłosili zdania odrębne, mówili, że nie można stawiać prymatu życia poczętego. Niezwykle tchórzliwa decyzja z obejściem debaty parlamentarnej - dodał. Zasugerował, że w tym przypadku należałoby nie publikować wyroku TK, co już wcześniej zdarzało się za rządów PiS.

Następnie głos zabrała Beata Dunajewska, szefowa klubu Wszystko dla Gdańska. Zwróciła się do radnych PiS.

- Zachowajcie państwo granice, których przekroczyć się nie powinno - mówiła Beata Dunajewska. - Myślałam, ze po tym co na początku powiedział przewodniczący Koralewski nie wydarzy się nic gorszego, ale pani radna Cabaj to przebiła. Na początku sesji zarzuciła nam, że promujemy faszystowskie symbole, a teraz powiedziała, że popieramy hasła, które zachęcają do mordu. Pani uważa się za katoliczkę. Niech pani pójdzie do kościoła i zrobi sobie rachunek sumienia. Kto o zdrowych zmysłach mógłby popierać hasła zachęcające do mordu? To jest oburzające. Zawsze pani była kulturalna, a dziś wali pani po oczach tak głupimi tekstami, że ręce opadają - dodała.

Cezary Śpiewak-Dowbór podważał dalej kwestię legalności Trybunału powołując się na wyrok sądu stwierdzający, że jeden z sędziów TK nie ma prawa orzekać.

- Dzisiaj nie ma organu, który mógłby to rozstrzygnąć - mówił szef KO. - Państwo z PiS będziecie powoływać się na panią prezes Przyłębską, a my na genezę problemu czyli powołanie sędziów, na już obsadzone miejsca. Taki właśnie bajzel prawny wprowadziliście. Sądzę, że gdyby znaczna część osób zdawała sobie sprawę jakie finalnie skutki działanie polityków PiS wywoła to, co zrobiliście wcześniej, to te tłumy przelałyby się przez ulice znacznie wcześniej. Dzisiaj ludzie widzą skutki tego zamieszania. A skutki są takie, że tzw. Trybunał ogłosił swój pogląd na przepisy ustawy. Co się dalej stanie gdy to zostanie opublikowane? Dzisiaj ludzie widzą namacalne skutki tego co zrobiliście i dlatego wyszli masowo na ulice. Jaklo radni uważamy, że należy jasno opowiedzieć się po stronie tych, którzy protestują. Gdybyście państwo byli przyzwoici to byście po prostu zamilkli - dodał.

Ostatnia w dyskusji głos zabrała prezydent Aleksandra Dulkiewicz.

- Dziękuję radnym, którzy nie zamykają oczu na to co się dzieje. Nasi mieszkańcy oczekują, że będziemy zabierać głos, gdy w naszej rzeczywistości dzieją się trudne rzeczy - zaczęła, po czym zwróciła się do radnych PiS. - Poproszę o zastosowanie elementarnej logiki. Polega na tym, by odróżniać skutek od przyczyny. Gdzie jest przyczyna tych manifestacji, które mamy w naszym mieście, wsiach, miasteczkach, dużych miastach w Polsce i za granicą gdzie mieszka Polonia? Przyczyną jest wyrok pseudo-Trybunału, w którym zasiada trzech sędziów dublerów i nieprawidłowo obsadzona pani prezes.

Nie można twierdzić, że to orzeczenie nie wywołało burzy, dodatkowo to podsycacie. Orędzie prezesa Jarosława Kaczyńskiego wywołało dodatkową burzę. Widzicie co się działo we Wrocławiu, Poznaniu. Czy to jest normalne, że hordy rozwścieczonych mężczyzn atakują kobiety? Kto podpalił ten dom? Kto wrzucił granat do płonącego domu?

Nie ma mojej zgody ani przyzwolenia i pochwały na agresję, przemoc, siłę i niszczenie mienia, także kościelnego. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Odnoszę wrażenie, że gra toczy się o bardzo ważną stawkę. Ludzie mają dość odbierania im wolności kawałek po kawałku, ale przede wszystkim nieudolności w walce z epidemią i kryzysem ekonomicznym. To są najważniejsze tematy. Rząd nie robi nic albo prawnie nic. Ludzie mają dość i trudno się dziwić, że wyszli na ulice. Proszę was, wszystkich radnych, bądźcie tymi, którzy tonują nastroje, a nie tymi, którzy je podgrzewają, tak jak robią to Jarosław Kaczyński czy jak robi to były radny poseł Kacper Płażyński. Bądźmy miastem solidarności, wolności, które widzi drugiego człowieka, nawet gdy jest inny - dodała prezydent Gdańska.

22 radnych KO i WDG zagłosowało za, 11 radnych PiS przeciw. Oświadczenie zostało przyjęte.

OŚWIADCZENIE
Rady Miasta Gdańska

z dnia 29 października 2020 r.
w sprawie aktualnej sytuacji w Polsce związanej z protestami kobiet

Na podstawie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2020 r., poz. 713, 1378) oraz § 44 ust. 3 Statutu Miasta Gdańska stanowiącego Załącznik Nr 1 do Uchwały Nr LI/1431/10 Rady Miasta Gdańska z dnia 26 sierpnia 2010 r. w sprawie uchwalenia Statutu Miasta Gdańska (Dz.Urz.Woj.Pom. Nr 119, poz.2300, zm.: z 2014r., poz. 472 i 3489, z 2018r. poz. 4010) oraz
na podstawie § 14 ust. 1 pkt 2 Regulaminu Rady Miasta Gdańska stanowiącego załącznik do Uchwały Nr LIII/1551/10 Rady Miasta Gdańska z dnia 28 października 2010 r w sprawie uchwalenia Regulaminu Rady Miasta Gdańska

podejmuje się oświadczenie o następującej treści:

Trybunał Konstytucyjny, którego legalność budzi wątpliwości, dokonał zaostrzenia obowiązujących w naszym kraju przepisów, dotyczących sprawy tak dramatycznej, jaką jest terminacja ciąży w przypadku wad letalnych płodu. Ta ważna i budząca wiele skrajnych emocji kwestia, została przeprowadzona bez konsultacji społecznych i bez debaty parlamentarnej. To świadczy o wyjątkowej arogancji władzy i pogardzie dla opinii publicznej.
Uchwalona w 1993 roku ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży była wówczas wynikiem kompromisu zawartego między ugrupowaniami politycznymi po długiej dyskusji publicznej. Kompromisu, o którym Prezydent Lech Kaczyński mówił, że nie wolno go naruszać. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego ten kompromis zburzyła, świadomie wybierając czas, kiedy aktywność społeczną ogranicza panująca pandemia.

W ten sposób rządzący, rękoma osób powołanych w wątpliwy sposób do Trybunału Konstytucyjnego, wyprowadzili na ulice setki tysięcy ludzi, szczególnie wzburzonych kobiet, których te dramatyczne kwestie najbardziej dotykają. To bulwersujące i nieetyczne orzeczenie zmusza kobiety do heroicznych wyzwań, do których żadna kobieta nie powinna być przymuszana. To marginalizacja potrzeb kobiet i odbieranie im konstytucyjnego prawa do ochrony życia i zdrowia, w tym zdrowia psychicznego. Łatwo można było przewidzieć ich reakcję na takie uprzedmiotowienie.

Rolą rządzących powinno być budowanie w społeczeństwie relacji, które łączą, a nie dzielą. Szczególnie dziś, w obliczu zagrożenia zdrowia Polek i Polaków, w czasie obaw o niepewne jutro, potrzebujemy jedności, solidarności i wspólnoty, a nie nastawiania jednych przeciwko drugim.

My, Radni Miasta Gdańska, solidaryzujemy się z protestującymi kobietami, które występują
w obronie swoich podstawowych praw, przypominając jednocześnie, że państwo powinno stać na straży prawa i dobra swoich Obywatelek i Obywateli, a nie na straży ludzkich sumień.
Apelujemy do rządzących o niezwłoczne, pokojowe rozwiązanie tego konfliktu.

Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska
Agnieszka Owczarczak

UZASADNIENIE

Oświadczenie podejmuje się jako akt wsparcia dla kobiet, których prawa zostały drastycznie ograniczone orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Jest to również forma poparcia tych osób, które podjęły działania będące reakcją na naruszenie kompromisu aborcyjnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki