Lech Wałęsa, promując polski przemysł jachtowy, na zaproszenie jednej z gdańskich stoczni odwiedził Cannes, Meksyk, Dubaj. Jak ta podróż wpłynie na wizerunek stoczni i byłego prezydenta ?
Sprawa jest kontrowersyjna. Jeśli udział pierwszego przewodniczącego Solidarności ma podnieść prestiż firmy produkującej w Gdańsku jachty, wpłynąć na rozwój polskiego przemysłu stoczniowego i przyciągać kolejnych inwestorów - nie powinniśmy mieć do Lecha Wałęsy zastrzeżeń. Obecność laureata Pokojowej Nagrody Nobla budzi zainteresowanie taką firmą, podnosi jej prestiż, co może się przekładać na wzrost liczby zamówień i, oczywiście, zyski. Dla producenta jachtów to był bardzo dobry wybór.
To skąd kontrowersje?
Lech Wałęsa to jeden z najbardziej znanych na świecie Polaków, rozpoznawany przez miliony. Dla niektórych odbiorców osoba związana przed laty z robotniczymi protestami i ruchem związkowym może nie pasować do obrazu luksusowych jachtów. W takim momencie pojawia się zgrzyt. Dla wizerunku Lecha Wałęsy lepszym wyjściem byłby wybór innej kampanii reklamowej.
Jakiej kampanii?
Na przykład społecznej, promującej ruch hospicyjny, walkę o wzrost bezpieczeństwa...
Były prezydent może przecież także promować polską gospodarkę.
Zgoda, ale taka promocja powinna być zorganizowana wspólnie z polskim rządem, a nie dotyczyć jednej firmy.
Skoro Michaił Gorbaczow reklamował Pizza Hut , trudno mieć pretensje do Wałęsy...
Fakt, wielu byłych przywódców pojawiało się w kampaniach reklamowych. Aleksandra Kwaśniewskiego, ponoć bez jego zgody, wykorzystano np. w reklamie mebli. To jednak nie zmienia sytuacji, że o znane nazwisko trzeba dbać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
