Protest Wolnych Polaków w Gdańsku. To sprzeciw wobec zmian w Trybunale Konstytucyjnym

Dziewiąty Protest Wolnych Polaków miał miejsce 10 lutego przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Jak podkreślano na początku, była to akcja zorganizowana też i dla tych, którzy nie mogli wyruszyć na protest do Warszawy. Jest to sprzeciw wobec zapowiadanych przez koalicję rządową zmian w Trybunale.

- To bardzo ważne. Cały spór o Trybunał Konstytucyjny wziął się z tego, że w roku 2015 Platforma Obywatelska, kiedy wiedzieli, że przegrali wybory, wybrała sędziów, który powinien być wybrany przez nowy parlament. Wybrali ich sobie na zapas - mówił Tomasz Rakowski. - Kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości naprawił to i wybrał ponownie 5 sędziów, zaczęli nazywać ich dublerami. Ten tytuł "dublera", hańbiące słowo, przechodzi dziedzicznie nawet w sytuacji, kiedy dwójka z tych sędziów zmarła. Ich następcy także są zdaniem PO dublerami, tylko dlatego, że zastępują zmarłych - dodał.

Oprócz sprawy Trybunału Konstytucyjnego poruszono też inne tematy. Jednym z nich była również ostatnia dyskusja związana z budową CPK.

- Tu im coś nie poszło. Okazuje się, że Polacy nie są tacy jak w 2007. Dzisiaj za projektem CPK opowiadają się ludzie od prawa do lewa. Okazuje się, że Polacy są ludźmi ambitnymi. Chcemy się rozwijać i być w czołówce - mówił Rakowski.

Na proteście zebrali się działacze Prawa i Sprawiedliwości - m.in. Kazimierz Koralewski czy były wicewojewoda Aleksander Jankowski - ale również i mieszkańcy sprzeciwiający się zapowiadanym zmianom.

Protest Wolnych Polaków w Warszawie miał miejsce 10 lutego o godzinie 13:00.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!