Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia

Przemysław Zieliński
Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia
Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki stanie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia Przemysław Zieliński
Do Sądu Rejonowego w Tczewie trafił akt oskarżenia przeciwko Mirosławowi Pobłockiemu. Prezydentowi Tczewa prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień.

Aktualizacja godz. 10.57

Do skierowania aktu oskarżenia do sądu prezydent Tczewa odniósł się na dzisiejszej (29 marca) sesji Rady Miasta.

- Wreszcie - powiedział Mirosław Pobłocki. - Cieszę się, bo będę miał po raz pierwszy przed sądem możliwość wykazania swojej niewinności, ponieważ w prokuraturze takiej szansy nie miałem. Zakazano mi bowiem wypowiadania się na ten temat. Prawnicy mówią, że jestem niewinny, a moje działanie służyło do ścigania ujawnionego na nagraniu łamania prawa. To jedyny komentarz, którego teraz udzielę, kolejne dopiero po rozprawie sądowej. Zgadzam się na publikację moich danych i wizerunku.

Aktualizacja

To pokłosie tzw. afery plakatowej z wiosny 2015 r. Wówczas nieznana osoba zorganizowała akcję ulotkowo - plakatową, która dotyczyła zarobków prezesów miejskich spółek. Na plakatach pojawił się wizerunek Mirosława Pobłockiego w roli św. Mikołaja rozdającego sowite pensje i premie prezesom. Całość opatrzona była dopiskiem „Władza się wyżywi...”. Osoby, które pojawiły się wówczas na plakatach, podkreślały, że wynagrodzenia prezesów nie są tajne i każdy może je znaleźć w BIP, ale sam sposób przedstawienia tych informacji oceniły jako złośliwy. Domniemanym inicjatorom akcji prezesi wytoczyli proces cywilny, w którym jednym z dowodów są nagrania z miejskiego monitoringu, przekazane przez prezydenta miasta.

Czytaj: Plakaty pt. "Władza się wyżywi" wywołały burzę w Tczewie. Prezydent i prezesi spółek oburzeni

To właśnie w tej czynności śledczy dopatrzyli się możliwości popełnienia przestępstwa, choć nie od razu. Najpierw sprawa została przez Prokuraturę Rejonową w Malborku umorzona, na co zażalenie do sądu złożył miejski radny Zbigniew Urban (podejrzewany o bycie inicjatorem akcji plakatowej mówił na naszych łamach: „Nie potwierdzam, ale też nie zaprzeczam, że jestem pomysłodawcą tego happeningu”). Sąd zażalenie uwzględnił uznając, że decyzja prokuratury o umorzeniu była przedwczesna, a materiał dowodowy należy uzupełnić.

- W sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Malborku, prokurator przedstawił prezydentowi Tczewa zarzut popełnienia czynu z art. 231 Kodeksu Karnego - mówiła nam w październiku ubiegłego roku prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Podejrzanemu zarzucono przekroczenie uprawnień w okresie od czerwca do lipca 2015 r., polegające na zabezpieczaniu dla potrzeb prywatnych zapisu monitoringu miejskiego i przekazanie go osobie nieuprawnionej, czym działał na szkodę interesu prywatnego. Czynności z udziałem podejrzanego zostały przeprowadzone 4 października 2017 r. Podejrzany złożył wyjaśnienia, lecz nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.

Tak postawienie zarzutów skomentował wówczas Mirosław Pobłocki (wczoraj nie udało nam się z nim porozmawiać):

- Wcześniej prokuratura sprawę umorzyła, a na wniosek radnego Urbana wznowiła postępowanie. W prokuraturze złożyłem obszerne wyjaśnienia, sprawa wymaga uzupełnienia materiału dowodowego. W moim przekonaniu, wszelkie podjęte przeze mnie czynności były zgodne z prawem. Dopóki trwa postępowanie, nie będę komentował jego przebiegu.

Pod koniec ubiegłego roku zarzuty postawione samorządowcowi zostały uzupełnione o możliwość naruszenia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, których prezydent jest administratorem, w postaci ich udostępnienia osobom nieupoważnionym.

Prezydentowi Tczewa grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Prezydent Pobłocki zgodził się na publikację wizerunku i nazwiska.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki