Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pow. bytowski: Rolnik złożył doniesienie na poszukiwaczy gazu

Karol Szymanowski
Sołtys K. Olik nie zgadza się na podpisywanie odszkodowań
Sołtys K. Olik nie zgadza się na podpisywanie odszkodowań Leszek Literski
Werner Rudkowski, rolnik z Niezabyszewa, wypowiedział wojnę firmie poszukującej gazu łupkowego. Złożył na nią doniesienie do prokuratury. Powodem radykalnej decyzji ma być bezprawne wtargnięcie samochodów firmy Geofizyka z Torunia bez zgody właściciela na jego teren.

- Uważamy, że działanie Geofizyki nie było dziełem przypadku. Wcześniej deklarowaliśmy, że nie zgadzamy się na przeprowadzenie badań na naszych działkach, a mimo to tego nie uszanowano - mówi Maria Rudkowska, żona rolnika.

Geofizyka przyznaje się do winy, twierdząc jednak, że cała sytuacja to zwykłe nieporozumienie. Zdaniem rzecznika toruńskiej firmy wtargnięcie na grunty Rudkowskiego nie było zamierzonym posunięciem.

- Doszło do błędu ludzkiego, tj. nie zostały oznaczone na mapach produkcyjnych zakazy na działkach jednego z właścicieli. Podkreślam, że było to działanie niezamierzone, a podobne przypadki w pracy w terenie się zdarzają, jednakże są incydentalne. W każdym przypadku, jeżeli dochodzi do jakiejkolwiek szkody, wypłacane jest stosowne odszkodowanie. Zawsze dążymy do polubownego rozwiązywania sporów. Jeśli dochodzi do błędu, GT kieruje do pokrzywdzonego oficjalne przeprosiny za zaistniałą sytuację oraz propozycję wypłaty odszkodowania. Tak też postępujemy w tym przypadku - wyjaśnia Tadeusz Solecki, rzecznik prasowy Geofizyki.

Czytaj również: Powiat bytowski: Rolnik oskarża poszukiwaczy gazu łupkowego

Mimo pieniężnej propozycji sprawa została skierowana do bytowskiej prokuratury.
- W związku z treścią zawiadomienia skierowaliśmy sprawę do policji, w celu przeprowadzenia dochodzenia. Przed podjęciem decyzji chcemy wiedzieć, czy będą podstawy do wszczęcia śledztwa - tłumaczy Ryszard Krzemianowski, szef bytowskiej prokuratury.

Gdyby prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu postępowania, Geofizyka może odpowiedzieć za przestępstwo naruszenia miru domowego.

- Chodzi o wtargnięcie na czyjąś posesję, chociaż przepis mówi o posesji ogrodzonej. Zawiadamiający podnosi także kwestie nieprawidłowości przy sporządzaniu dokumentów związanych z wejściem na jego grunt. Będziemy również przyglądać się tej sprawie pod kątem ewentualnego sfałszowania dokumentu, tak by uwzględnić wszystkie okoliczności - dodaje.

Na razie będą trwały czynności sprawdzające. Policja ma na to 30 dni.
To jednak nie koniec wojny mieszkańców Niezabyszewa z Geofizyką. Zdaniem Rudkowskiego jego sprawa to nie jedyny przykład kontrowersyjnych działań firmy z Torunia. Mężczyzna twierdzi, że umowy wypłat odszkodowań z tytułu ewentualnych strat są podstawiane do podpisu sołtysowi wsi.
Potwierdza to Kazimierz Olik, sołtys Niezabyszewa.

- Przedstawiciel Geofizyki chciał, abym podpisał za rolników umowę o odszkodowania. Nie zgodziłem się, bo nie mogę reprezentować prywatnej osoby, do której dana ziemia należy - wyjaśnia Olik.
Geofizyka uważa także tę sprawę za zwykłe nieporozumienie. - Pieczątka sołectwa oznacza tylko, że nieruchomości znajdują się na terenie danego sołectwa. Protokół szkody podpisuje jej właściciel - mówi Solecki.

Czytaj również: **Stężyca: Protestują przeciw wydobywaniu gazu łupkowego**

Również mieszkańcy Nożynka w gm. Czarna Dąbrówka stanowczo się sprzeciwiają poszukiwaniom gazu łupkowego na ich terenie. Skierowali list do ministra środowiska, pod którym podpisało się 84 mieszkańców. Nie chcą oni badań, nie wspominając o wydobyciu. Wolą lasy, jeziora, rzeki i czyste powietrze. Obawiają się pęknięć domów wywoływanych wstrząsami.

Czytaj również: Bytów: Szukanie złóż ropy i gazu budzi obawy

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki