Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorskie to jeden z lepszych regionów na tle Europy i świata

Ryszard Petru
petru.na.liberte.pl
Z Ryszardem Petru, ekonomistą, rozmawia Kazimierz Netka

Wskaźniki dotyczące gospodarki, podane przez GUS, wskazują na znaczne pogorszenie się naszej sytuacji. Czy rzeczywiście jest tak źle, jak wynika to z notowań statystycznych?
Istnieje ryzyko stagnacji, ale Polska ma szansę wyjść z trudnej sytuacji. Oczywiście nie w tak szybkim tempie, jak byśmy sobie tego życzyli. Nie osiągniemy 7 procent wzrostu, ale możemy rosnąć w tempie 3, a nawet 4 procent. Nasza sytuacja nie jest beznadziejna, a może być dobra. Trzeba się jednak trochę postarać. W naszym kraju mamy olbrzymi potencjał.

Kiedy może być lepiej?
W Europie kryzys potrwa jeszcze może 2-3 lata. Wyraźniejszej poprawy możemy się więc spodziewać po 2015 roku. Im więcej będziemy prywatyzować, deregulować, wspierać polski sektor prywatny, kłaść większy nacisk na możliwości rozwoju w firmie, a nie na to, by państwo rozwijało Polskę, tym większe mamy szanse na rozwój. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jesteśmy uzależnieni nie tylko od Europy.

Mówi się, że kryzys jest w Europie lub gdzie indziej na świecie. Unikamy zaś tego słowa przy określaniu naszej rzeczywistości. Dlaczego?
Bo kryzysu w Polsce nie ma. Jest kiepska sytuacja w kilku branżach, na przykład w budownictwie, mieszkaniówce, może trochę w transporcie. Generalnie w Polsce mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, a nie z kryzysem. Owszem, bezrobocie rośnie, ale nie tak szybko jak w krajach Europy Zachodniej. Musimy się też liczyć z tym, że będziemy mogli mieć do czynienia z nierównomiernym rozwojem. Duże miasta przeżyją boom w najbliższych latach, ale również jako cały kraj znajdziemy się w korzystnym położeniu. Za kilka lat, gdy Europa się odbije gospodarczo, my będziemy już na tyle rozwinięci, że będziemy mogli tę sytuację wykorzystać.

W jakiej sytuacji jest Pomorskie? Czy się wyróżnia?
Pomorskie to jeden z lepszych regionów na tle Europy i świata. Mieszkańcy Pomorza, a także jego władze muszą mieć świadomość, że to nie kwestia konkurowania na przykład tylko z Warszawą czy z innymi dużymi miastami w kraju. Będziemy się mierzyć także z innymi podobnymi miastami w Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii, Rumunii, a nawet z Chinami. Z dużymi miastami. To jest nasza konkurencja.

A jak Gdańsk, stolica województwa pomorskiego, przedstawia się na tle Polski i Europy?
Powinniśmy mówić raczej o Trójmieście. To duży ośrodek, mający dobre połączenie ze światem. Ważnym atutem jest to, że zagraniczni kontrahenci znają Gdańsk, wiedzą, gdzie się on znajduje. Takie elementy powinny oznaczać sukces. Wiele innych miast nie jest za granicą kojarzonych z Polską. Trójmiasto ma kadry, posiada kilka uczelni. Trzeba to wykorzystywać, a jednocześnie Gdańsk powinien unikać tego, do czego doszło w innych miastach - nie może dopuścić do drenażu mózgów. Najgorsze, co mogłoby się zdarzyć, to masowe wyjazdy za granicę mieszkańców Trójmiasta, którzy na tutejszych uczelniach zdobyli wysokie wykształcenie, kwalifikacje.

Niełatwo powstrzymać absolwentów uczelni czy młodych naukowców przed wyjazdami. W obecnych czasach zagranica oferuje im bardzo dobre warunki...
W Gdańsku trudno się jednak spodziewać urzeczywistnienia takiego czarnego scenariusz, jakim byłby drenaż mózgów. Pamiętajmy, że nie konkurujemy wewnątrz kraju, ale ze światem. Trzeba mieć tego świadomość, szukać przewag, przyciągać inwestorów. Naszym atutem nie może być ciągle tania siła robocza. Nasza gospodarka nie może być wyłącznie montownią tego, co stworzone zostanie za granicą. Musimy sami tworzyć, by uzyskiwać tę wartość dodaną.

Mówił Pan, podczas przedstawiania pomorskim biznesmenom "Programu »Polski Czempion«. Szanse ekspansji dla polskich przedsiębiorców", że nasze firmy, chcąc wejść na zagraniczne rynki, kupują firmy za granicą i pod ich markami sprzedają wyprodukowane w Polsce towary. Wspomniał Pan, że tak postąpiła jedna firma z Pomorza. Która to? Czym się zajmuje? W jakiej branży działa?
Nie mogę tego, niestety, powiedzieć. Nie mam prawa ujawnić nazwy tej firmy, nie otrzymałem od niej tego rodzaju upoważnienia.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki