- Dostaliśmy informację, że po drodze biega młody byczek. Uciekł kierowcy, który go wcześniej kupił. Zatrzymał się na chwilę przy stacji benzynowej, a zwierzę wtedy wyskoczyło z przyczepy - opowiada Michał Gawroński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. - Policjanci pojechali na miejsce i zabezpieczyli to miejsce, aby byk nie wychodził na jezdnię. Bardzo pomocny okazał się sołtys Kowalewic Andrzej Tyborczyk, który pomógł zagonić byka do najbliższego gospodarstwa.
Dla policjantów to nie pierwsza akcja z udziałem zwierzęcia. Michał Gawroński opowiada, że zdarzają się inne podobne incydenty. Na przykład kiedyś przerażona kobieta wezwała ich w celu usunięcia z ogrodu szopa. Mundurowi pojechali na miejsce, ale szopa już nie było.
Czytaj też: Krowy stwarzają zagrożenie na drodze za Trzebielinem
W tym przypadku bardzo pomocny okazał się sołtys Tyborczyk.
- Ci ludzie wcześniej tego byka kupili u jednego z gospodarzy. Zatrzymali się aby sprawdzić tył przyczepy, a on wtedy wyskoczył i im uciekł. Szukali go po lesie, ale nie mogli znaleźć - opowiada Andrzej Tyborczyk.
Na przyczepie było 6 byczków, więc postanowili, że najpierw zawiozą zwierzęta do celu, a później wrócą po uciekiniera. On jednak sam się ujawnił wychodząc na szosę.
- Później zagoniliśmy go do leśniczego. Pomyślałem sobie, że myśliwy, to nam pomoże. A gdzie tam?! Jak usłyszał, że gonimy byka, to zamknął bramę i uciekł do domu - śmieje się Tyborczyk. - Co to za myśliwy, który małego byczka się boi? Całe szczęście, że policjanci nie są bojaźliwi i pomogli.
Mateusz Węsierski
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?