Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokonałem zielonego potwora z rogami

Daria Jankiewicz
Rozmowa ze starszym ogniowym Jarosławem Baranem z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku, Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 3.

- Od kiedy jest Pan w Straży Pożarnej?
- Od 15 września 2000 roku.

- A dlaczego został Pan strażakiem?
- Bycie strażakiem nigdy nie było moim marzeniem. Prawda jest taka, że w tym okresie było bardzo ciężko z pracą. W końcu dowiedziałem się od kogoś, że jest praca w straży pożarnej w Gdańsku. Złożyłem więc dokumenty i udało się. I choć strażakiem zostałem bardziej z konieczności niż z wyboru, dziś pracy tej za żadne skarby nie zamieniłbym na inną.

- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana karierze lub taka, z której jest Pan najbardziej dumny?
- Najtrudniejszą akcję, w której brałem udział był chyba pożar gdańskiej rafinerii. Byłem wtedy jeszcze młodym strażakiem, więc było to dla mnie sporym przeżyciem. Kiedy to się działo, nie myślałem za bardzo o niebezpieczeństwie, w jakim się znajduje. Myśli takie przyszły mi dopiero, kiedy było już po wszystkim.

- A najśmieszniejsza anegdota z pracy?
- Przychodzi mi na myśl wiele takich sytuacji. Jedna z nich dotyczy pań, które piekły sobie ciasto, popijając drinka. Zadzwoniły one do straży z informacją, że wpadło im przez okno do domu coś dużego, zielonego, a do tego z rogami. Mówiły, że bardzo się boją i prosiły o przyjazd strażaków. Okazało się, że to kwietnik spadł ze ściany i wpadł za szafkę. Te panie tak bardzo się przestraszyły, że bały się nawet przebywać w tym domu.

- Dlaczego warto na Pana głosować?
- To bardzo trudne pytanie, bo jestem raczej skromną osobą i nie lubię się chwalić. Myślę jednak, że moją mocną stroną może być koleżeństwo i chęć niesienia pomocy także kolegom z pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki