Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po gdańskiej wizycie Angeli Merkel

Robert Kiewlicz
Angeli Merkel i Donalda Tuska spacer w deszczu
Angeli Merkel i Donalda Tuska spacer w deszczu Adam Warżawa
Niebo nad Gdańskiem nie było w poniedziałek łaskawe dla kanclerz Niemiec - Angelę Merkel przywitała ogromna ulewa.

Szefowa niemieckiego rządu do Polski przyjechała na krótko. Jej wizyta w rodzinnym mieście Donalda Tuska trwała niecałe cztery godziny.

Na schodach Dworu Artusa szefową niemieckiego rządu witali oficjalnie premier Tusk i szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak. Przed Dworem Artusa zaś na Angelę Merkel czekały rzesze mieszkańcow i turystów (wczoraj do Trójmiasta przypłynął bowiem jeden z największych wycieczkowców na świecie "Ocean Monarch"). Wśród tłumu witających kanclerz Niemiec byli więc nie tylko Polacy i Niemcy, ale także Amerykanie, Hiszpanie i Japończycy.

U starszych wiekiem gapiów emocje wzbudziły powiewające nad wejściem Dworu Artusa flagi: polska, niemiecka i Unii Europejskiej - niektórzy twierdzili nawet, że przypomina im to lata trzydzieste w Wolnym Mieście Gdańsk. Niechętne nastroje zmieniły się, kiedy kanclerz, po wyjściu z samochodu, znalazła czas nie tylko dla mediów, ale przywitała się także ze zgromadzonymi gdańszczanami. A chętnych do uściśnięcia ręki pani kanclerz było bardzo wielu.

Potem szefowie obu rządów rozmawiali już za zamkniętymi drzwiami. O czym? Poinformowali na wspólnej konferencji prasowej. Tusk i Merkel poruszali m.in. sprawy związane z bezpieczeństwem energetycznym, limitami CO2 oraz Muzeum II Wojny Światowej, które ma powstać w Gdańsku.

Ponadto kanclerz zaproponowała stałe konsultacje rządów: - Chcemy się spotykać z Donaldem Tuskiem przynajmniej dwa razy do roku. Nie będą to jedynie spotkania osobiste, ale będziemy przedstawiali konkretne projekty dotyczące obydwu naszych państw - stwierdziła Merkel.

Podczas wizyty pani kanclerz odbyła także krótki spacer po Gdańsku, szefowie obu rządów przeszli ulicą Długą w stronę Motławy oraz ulicą Mariacką. Zwiedzającym towarzyszył tłum przechodniów. Kilkakrotnie Angela Merkel została obdarowana bukietami kwiatów. - Dzięki pani nasze stosunki będą się teraz po bożemu układać - powiedział jeden z gdańszczan, wręczając kanclerz kilkadziesiąt czerwonych róż.
Jeszcze po południu kanclerz odleciała do Austrii, na mecz reprezentacji Niemiec.

Tematy, na które rozmawiali Merkel z Tuskiem

Budowa Muzeum II Wojny Światowej

Ma powstać w Gdańsku, ale poniedziałkowe rozmowy szefów rządów na ten temat były ogólnikowe. Premier zaproponował Niemcom współuczestniczenie przy jego budowie. Szefowa rządu niemieckiego obiecała pomoc i wsparcie, jeśli tylko Polacy zaproponują gotową koncepcję.

Czy Erika Steinbach, szefowa związku wypędzonych, wejdzie do władz "Widocznego znaku"

Stałą wystawę "Widoczny znak przeciw ucieczce i wypędzeniu" planuje niemiecki rząd. Nie doczekaliśmy się ze strony kanclerz Niemiec odpowiedzi na pytanie, czy znajdzie się w nim kontrowersyjna dla Polski Steinbach. - To projekt rządu federalnego i od niego zależy ostateczna decyzja - stwierdziła wymijająco. I dodała: - Jeśli muzeum powstanie, będzie ono przede wszystkim opowiadać o ruchu narodowych socjalistów i całym nieszczęściu, jakie ten ruch sprowadził na świat. A Tusk stwierdził: - Wierzę, że pani kanclerz szuka dobrej drogi do rozwiązania tego dużego problemu. Mam do niej zaufanie.

Inicjatywa polsko-szwedzka, czyli Partnerstwo Wschodnie UE

Polska doczekała się jasnej deklaracji o poparciu projektu ze strony niemieckiej. Celem partnerstwa jest wzmocnienie regionalnej współpracy 27 państw członkowskich ze wschodnimi sąsiadami Unii Europejskiej, m.in. poprzez dążenie do wprowadzenia ruchu bezwizowego.

Limity CO2

Polska nie dostała wyraźnego wsparcia ze strony swojego zachodniego sąsiada w walce o obniżenie drastycznych limitów emisji dwutlenku węgla, które narzuciła nam Bruksela. I zmniejsza o 27 proc. na lata 2008-2013. Rząd polski odwołał się od tej decyzji do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i czeka na rozstrzygnięcie. - Mamy ogromne doświadczenia dotyczące odnawialnej energii. Z chęcią podzielimy się nimi z Polakami - to jedyne, co zaoferowała Angela Merkel.

Ratyfikacja traktatu

Szefowie rządów przyjęli wspólną koncepcję dalszej integracji UE: - Jesteśmy przekonani, że Europa znajdzie wyjście z tej sytuacji i kryzys ratyfikacyjny na pewno przełamiemy - zapewniał Tusk. Merkel dodała, że w imieniu rządu federalnego może powiedzieć, iż Europa potrzebuje traktatu lizbońskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki