Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKM: 85 proc z Unii Europejskiej

Redakcja
Mieczysław Struk
Mieczysław Struk
Z Mieczysławem Strukiem, marszałkiem woj. pomorskiego, rozmawia Paweł Rydzyński

Co się w tym momencie dzieje wokół najważniejszego ogniwa projektu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, czyli linii Wrzeszcz - Rębiechowo?
Realizujemy bez opóźnień przyjęty harmonogram. Powołana została spółka, która zajmie się budową linii. Są robione prace dokumentacyjne związane z programem funkcjonalno-użytkowym PKM. Od dwóch miesięcy trwa badanie oddziaływania inwestycji na środowisko. Zgodnie z ustaleniami z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, te badania będą trwały przez 12 miesięcy, czyli przez cztery pory roku. Na ten rok zaplanowane są także prace geologiczne - odtworzenie struktury geologicznej m.in. poprzez próbne odwierty. Będą też prowadzone prace saperskie - są niezbędne, teren był wszak bombardowany [fragment linii Wrzeszcz - Rębiechowo będzie przebiegać po trasie dawnej linii Wrzeszcz - Kokoszki, zniszczonej w 1945 r. - red.]. Planujemy również badania wpływu budowy linii na poziom hałasu.

Na trasie przyszłej linii pojawiły się słupki.
Rozpoczęły się bowiem prace geodezyjne. Identyfikowane są granice działek. To są niezbędne prace, żebyśmy wiedzieli, z kim i o jakich gruntach rozmawiać w przyszłości w kwestii ich wykupu.

Kiedy odbędą się konsultacje społeczne z tym związane?
Planujemy je pod koniec tego roku, po ustaleniu ostatecznego przebiegu linii.
W ostatnich dniach doszło kilkakrotnie do sytuacji, że słupki były wyjmowane z ziemi.
Zwracam się z prośbą, żeby tego nie robić, bo wówczas prace geodezyjne trzeba powtarzać. Zapewniam mieszkańców, że będziemy rozmawiać o wszystkich wykupach gruntów.

Rozpoczęcie budowy pod koniec 2011 r. jest realne?
Tak. I konsekwentnie powtarzam, iż moim marzeniem jest, żeby choć fragment linii, prawdopodobnie fragment pomiędzy lotniskiem w Rębiechowie i linią Gdynia - Kościerzyna, udało się otworzyć przed Euro 2012.

Ministerstwo Infrastruktury stoi na stanowisku, że budowa całej linii Wrzeszcz - Rębiechowo powinna się zakończyć w 2014 r.
Ministerstwo nas mobilizuje - i dobrze, bo zgodnie z unijnymi dyrektywami inwestycja musi być nie tylko zakończona, ale i rozliczona do końca 2015 r. My też chcielibyśmy zakończyć budowę w 2014 r., ale dopóki nie mamy pozwolenia na budowę, ciężko jest podawać wiążące terminy.

Jaka będzie ostateczna wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej dla tej inwestycji? Od kilku miesięcy słychać o tym, że jest duża szansa na zwiększenie dofinansowania, ale na razie na papierze, czyli na liście indykatywnej [pula priorytetowych inwestycji, na które środki z UE przeznaczane są poza konkursami - red.] na PKM jest zapisane 306 mln zł. Czyli 50 proc. wartości inwestycji.
Zgodnie z ustaleniami z Ministerstwem Infrastruktury, do 30 czerwca złożony zostanie do Komisji Europejskiej formalny wniosek o dofinansowanie. Planujemy wnioskować o wsparcie na poziomie 85 proc. [jest to górna granica, do jakiej UE może wyłożyć pieniądze - red.]. W lipcu odbywać się będą rozmowy w kwestii zwiększenia dofinansowania, na koniec lipca planowana jest bowiem nowelizacja listy indykatywnej. O tym, jak duże znaczenie dla Unii ma PKM niech świadczy fakt, że eksperci JASPERS [agenda UE zajmująca się m.in. oceną wniosków o dofinansowanie - red.] we własnym zakresie wykonują badania marketingowe projektu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki