Paweł Włodarski jest tegorocznym absolwentem brytyjskiej uczelni Central Saint Martins mieszczącej się w Londynie. W swojej kolekcji dyplomowej Paweł zainspirował się strojami kobiet, które brały udział w obradach Okrągłego Stołu.
To właśnie im poświęcono sobotni performance, który mieliśmy przyjemność podziwiać. Całe wydarzenie miało rozpocząć się równo o 18:00, jednak o tej porze nie było jeszcze publiczności. Jak wiadomo, szczególnie ta forma sztuki, wymaga obecności widowni, dlatego też musieliśmy cierpliwie poczekać.
Był piękny letni wieczór i pewnie dlatego też ludzie zbierali się bardzo powoli. Ponadto performance odbywał się trochę na uboczu od głównych ulic, a dotarcie na niego nie było takie łatwe. Po dobrym „kwadransie studenckim”, gdy widownia już dopisała, rozpoczął się pokaz artystyczny Justyna Górowskiej, ubranej w prace Pavla Vlodarskiego. Artystka swą sztukę rozpoczęła już trochę szybciej chodząc wkoło po najszerszej płycie bulwaru.
Najpierw szybko, prosto i można by powiedzieć „dość normalnie”, by potem znacznie zwolnić i zmienić postawę na bardziej zgarbioną i smutną. Artystka była niezwykle skupiona i poważna, a jej ruchy były pewne i mocne. Następnie Górowska zaczęła robić różne pozy i gesty szeroko osadzone w kulturze np. jako kobiece czy nawet prześmiewczo kobiece.
Power look
Po nich artystka zatrzymała się i stanęła przodem do publiczności. Jej postawa była otwarta i można by powiedzieć: gotowa do walki, co podkreślał strój Górowskiej – praca Pavla Vlodarskiego. Garsonka, którą miała na sobie Artystka, nawiązywała do tzw. power look’u tworzącego wrażenie siły i profesjonalizmu. Praca Vlodarskiego połączona była tylko za pomocą rzepów.
Po chwili więc Justyna z łatwością zaczęła się powoli odklejać części swojego stroju i przyklejać je w inne miejsce. I tak garsonka zmieniła się jakby w garnitur przypominający może nawet trochę zbroję. Połączenie tak stereotypowego damskiego ubioru z męskim ma w pełni gwarantować kobietom sukces. Artystka więc od razu stanęła szerzej i patrzyła nam prosto w oczy. Po odczekaniu dłuższej chwili Górowska zaczęła kompletnie rozbierać się z pierwszej warstwy kostiumy, którego miała na sobie. Praca Vlodarskiego rozpada się na kawałki, a jej odpadające płaty materiału mają przypominać płaty grubej skóry, które po zrzuceniu ukazują nam drugą część stroju jakim jest kombinezon. Z kolei kombinezon ma być po prostu wygodny i płciowo neutralny.
Jak sam Artysta podsumowuje:
Strój jest inspirowany tym, co nosiły kobiety Solidarności i tym, jak ja sam rozumiem wolność.
Symbole wolności
Każdą z części garsonki-garnituru, który zdejmowała z siebie Artystka, oddawała komuś z widowni. W zamian gestem prosiła, żeby dana osoba wstała i uniosła obie ręce. Jedną z dłoni jako zaciśniętą pięść w geście walki, drugą wskazującą miejsce, w którym dotychczas stała. Po zdjęciu całej pierwszej warstwy, Artystka wróciła na swoje miejsce i uniosła prawą dłoń i jej dwa palce w geście zwycięstwa. Dla Polaków to także symbol wolności. Gest ten jednak został jej narzucony, a sama Artystka próbowała z nim walczyć. Niestety jednak walka okazała się z góry przegrana i po chwili Artystka leżała na ziemi. Jednak jej dłoń wciąż się nie poddała. Performance ten miał złożyć hołd kobietom, które odegrały tak ważną rolę w naszej historii. Niestety ich bohaterstwo nie jest docenione, a one same są coraz bardziej zapomniane.
Warto więc pamiętać, że wśród polskich opozycjonistek była tylko jedna kobieta - Grażyna Staniszewska. „To wiele mówi o tworzącej się wówczas nowej Polsce. Więcej kobiet pracowało w podzespołach (podstolikach) – np. kluczową rolę w negocjacjach dotyczących wolnych mediów odegrały Janina Jankowska i Helena Łuczywa. Inne kobiety pracowały jako sekretarki, dziennikarski, asystentki, wśród nich m. in. Ludwika Wujec czy Joanna Szczęsna.” - fragment noty prezentowanej na towarzyszącej ekspozycji GDANIA.
W pobliżu performance'u stanął przeszklony kontener, w którym zaprezentowano także prace Marcina Janusza i Ady Zielińskiej, serdecznie zapraszamy do zapoznania się z nimi.
Wystawa będzie czynna do 28 lipca. Wydarzenie jest częścią projektu „Niefestiwal Miasto i Sztuka”, który organizuje CSW Łaźnia w Gdańsku.
POLECAMY NA STRONIE KOBIET:
- Bywasz tak zmęczona, że nie pamiętasz jak się nazywasz? Spra
- Te powiedzonka o winie na pewno cię rozbawią! [galeria]
- Jaka dieta jest najlepsza? Sposoby na zdrowy detoks
- Przekąski na imprezę. Jak przygotować ładne przystawki?
- TOP 10 sukni ślubnych 2020. Te sukienki pasują do każdej fig
- Jak urządzić małe mieszkanie? Wskazówki, jak zaaranżować mał
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?