Patryk Tuszyński w pierwszym tegorocznym starciu zdobył dwie bramki (porażka z Pogonią Szczecin 2:3), w drugim już trzy (wygrana z Zawiszą 3:0). Czy to oznacza, iż napastnik Lechii Gdańsk zanotuje aż cztery trafienia w piątkowej konfrontacji z Wisłą Kraków?
- Spokojnie, nie możemy odrywać się od ziemi. Cieszę się z tych bramek, bo zimę ciężko przepracowałem i to w tej chwili owocuje - powiedział oficjalnej stronie klubowej 24-letni piłkarz.
Piłkarze Lechii Gdańsk mają jednak powody do radości. Nie dość, że zdobyli komplet "oczek" na trudnym terenie, to w dodatku udało im się poprawić grę w defensywie i zachować czyste konto. Po wygranej w Bydgoszczy sytuacja podopiecznych Michała Probierza wyraźnie się poprawiła i nasz zespół wciąż może wskoczyć do grupy mistrzowskiej.
- Zdobyliśmy komplet punktów na ciężkim terenie. W kontekście walki o górną ósemkę ligi to bardzo ważne. Nie kojarzę szczerze mówiąc, czy w poprzednich klubach strzeliłem hattricka, ale cztery bramki zdarzyło się. Najważniejsze jednak – jak mówiłem już wcześniej – że zagraliśmy na zero z tyłu i zdobyliśmy komplet punktów - dodał Tuszyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?