Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OPEN'ER 2013 już dziś! Festiwal w Gdyni wylansował w Polsce modę na kalosze. Jak ubrać się na Open'e

Ksenia Pisera
Szczerze - nie próbowaliśmy robić statystyk. Jednak gołym okiem widać, że spora część festiwalowiczów postawiła na kalosze
Szczerze - nie próbowaliśmy robić statystyk. Jednak gołym okiem widać, że spora część festiwalowiczów postawiła na kalosze Tomasz Bołt
OPEN'ER 2013 rozpoczyna się już dziś! Ale nie wystarczy już tylko być na festiwalu, trzeba też wyglądać. Niekwestionowanym hitem plenerowych imprez są kalosze. Tak ma być również na tegorocznym Open'erze.

Kiedy światowej sławy top modelka Kate Moss zeszła z wybiegu i pojawiła się na Glastonbury Festival - jednym z najważniejszych muzycznych wydarzeń, jakie od lat odbywają się w Wielkiej Brytanii - świat usłyszał krzyk. Krzyk mody. Modelka zamieniła bowiem szpilki na... czarne, wysokie kalosze z białą etykietką na samym szczycie cholewki. Odtąd gumowce przestały kojarzyć się wyłącznie z błotem na polu uprawnym, a zaczęły podbijać serca stylistów, fashionistek i... zwykłych imprezowiczów, bo to po prostu dobre buty na plenerowe koncerty.

Dobrym butem i po błocie przejdziesz

Naturalnie śladem Kate Moss poszły inne gwiazdy, a światowy trend szybko przeniósł się na polski grunt. Kaloszki stały się niemal natychmiast nieodłącznym elementem panoramy również Heineken Open'er Festivalu. W gumofilcach na imprezie rozpoczynającej się dzisiaj na lotnisku na pograniczu Gdyni i Kosakowa widzieliśmy już m.in. Danutę Stenkę i Małgorzatę Cielecką, Macieja Stuhra czy Andrzeja Chyrę lub Natalię Kukulską z Michałem Dąbrówką i Adamem Sztabą. No i dziesiątki tysięcy imprezowiczów, choć tak dokładnie to ich nie liczyliśmy.

Czytaj także: Moda na Open'era 2013. Sezon festiwalowy rozpoczęty! [PORADY STYLISTKI]

- Kolejne edycje Open'era nauczyły nas, że kalosze to podstawa - stwierdza Justyna Brandtke, studentka z Krakowa, która wczoraj rozstawiła swój namiot na openerowym polu i na stopy przywdziała gumiaki. - Własnym oczom nie mogłam uwierzyć, a przede wszystkim zrozumieć kobiet, które na plenerowe imprezy wybierają się w szpilkach. Szczególnie do Gdyni, gdzie jedną festiwalową scenę od drugiej dzielą nawet kilometry brodzenia w błocie! Szpile mogą być hitem w klubie, ale zdecydowanie będą kitem na Open'erze.

Wszystkie chwyty dozwolone

Justyna w swoje kalosze zaopatrzyła się jeszcze przed wyjazdem na imprezę. Jak mówi, nie było jej trudno dobrać odpowiedni model. Gdy tylko tego typu buty stały się modne, pewnym krokiem na rynek weszły gumiaki we wszystkich wzorach i kolorach. Z błota więc często wynurzają się kalosze w panterkę czy zeberkę, paski, kropki, kratki czy kwiatki. Są też kalosze sznurowane czy takie, które udają trampki.

Czekamy na Wasze fotografie i krótkie filmiki z Open'era 2013. Przesyłajcie je na adres [email protected]

- Zdecydowanie kalosze to niezawodne buty na tę imprezę. Na lotnisku obcasy będą modowym faux pas - zapewnia Katarzyna Kobiela, stylistka gdyńskiej Szkoły Stylu i Wdzięku "Wysoka Szpilka". - Dozwolone są każde wzory, pasują osobom w każdym wieku. Dziewczynom doradzałabym dobranie do nich szortów lub leginsów oraz kurtkę skórzaną lub jeansową. Rzadziej, ale coraz śmielej w kaloszach widujemy też mężczyzn. Im polecałabym połączenie tych butów ze sportowymi spodniami. Nie ma znaczenia, czy będą to markowe, drogie kalosze czy takie z hali targowej lub kupione w okolicach dworca, jeżeli oczywiście będą dobrane do reszty garderoby.

NIEZBĘDNE INFORMACJE OPEN'ER FESTIVAL 2013

ZOBACZ KONIECZNIE OPEN'ER 2013 - DOJAZD, POLE NAMIOTOWE, LINE UP

Kalosze last minute

Wskazówki Katarzyny Kobieli bez wątpienia warto zapamiętać. Wszystko wskazuje bowiem na to, że kolejny rok z rzędu pogoda brutalnie obejdzie się z imprezującymi na gdyńskim lotnisku. Zapowiadane są bowiem ulewne deszcze, a momentami nawet burze. Stąd lokalni sprzedawcy obuwia przypuszczają, że lada dzień festiwalowicze -łowcy trendów szturmem wpadną do ich sklepów. Po kaloszki, rzecz jasna. Na ostatnią chwilę.

- Nie zamawialiśmy dodatkowych par tych butów. Mamy ich wystarczająco dużo - zapewnia sprzedawczyni sklepu obuwniczego przy ul. Wójta Radtkego, tuż przy gdyńskiej hali targowej, skąd wielu będzie jechać na festiwal.
Trochę lepiej przygotowują się sprzedawcy obuwia na reprezentacyjnej ulicy miasta, Świętojańskiej. Wielu festiwalowiczów, chcąc zwiedzić Gdynię bądź odnaleźć modną kawiarnię z syreną w logo, w końcu tam trafi. Stąd nadzieja sprzedawców obuwia na popyt w najbliższych dniach nie słabnie.

- Świętojańska to turystyczne miejsce, nie obawiamy się więc o brak klientów - mówi jeden ze sprzedawców. - Wciąż znana jest z tego, że można tu zrobić zakupy. Na pewno znajdą się imprezowicze, którzy w ostatnim momencie zdecydują się na zakup kaloszy. Dużo będzie zależeć od pogody. I może to nie zabrzmieć dobrze, ale po cichu mamy nadzieję, że będzie jednak deszczowo.

Jeżeli sprawy pójdą po myśli lokalnych sklepikarzy, to być może powtórzy się sytuacja z lat ubiegłych, kiedy to na półkach w sklepach w Śródmieściu Gdyni i sąsiadujących z terenem festiwalu dzielnic zniknęły chyba wszystkie kalosze. Odnalazły się na HOF-ie.
[email protected]

NIEZBĘDNE INFORMACJE OPEN'ER FESTIVAL 2013

ZOBACZ KONIECZNIE OPEN'ER 2013 - DOJAZD, POLE NAMIOTOWE, LINE UP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki