Nie żyje ks. Roman Skwiercz, długoletni kapłan Kolegiaty Świętej Trójcy w Wejherowie. Miał 65 lat

Pogrzeb ks. Romana Skwiercza

Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Zielińskiego odbędą się w piątek 30 października br. o godz. 11:00 w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. Bezpośrednio po Mszy świętej nastąpi przejście na cmentarz przy dworcu (ul. Wejherowska), gdzie odbędzie się pochówek.

Nie żyje ks. Roman Skwiercz, kaszubski recytator, gawędziarz, autor opowiastek

W wieku 65 lat we wtorek, 27 października zmarł ks. Roman Skwiercz, felietonista, gawędziarz, długoletni kapłan Kolegiaty Świętej Trójcy w Wejherowie, kapelan oddziałów Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Słupsku i w Wejherowie, ostatnio rezydent w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. Był szanowanym na Pomorzu regionalistą, twórcą gawęd nagranych na CD, laureatem licznych konkursów regionalnych oraz autorem opowiadań. W 2017 r. został wyróżniony Medalem Stolema.

Nie żyje ks. Roman Skwiercz. Odszedł wybitny felietonista

Ks. Roman Skwiercz urodził się 1 stycznia 1955 r. w Pucku. Ukończył pedagogikę szkolną na Uniwersytecie Gdańskim, jednak w wieku 33 lat zdecydował się wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Święcenia kapłańskie otrzymał pięć lat później.

Czytelnicy zapamiętają księdza jako najwybitniejszego felietonistę piszącego w języku kaszubskim. Swoje teksty publikował m.in. na łamach „Dziennika Bałtyckiego”. Pisał także opowiadania. Zadebiutował w 1986 r. w „Pomeranii” opowieścią „Post na odpusce”.

„Język utworów literackich i felietonów Romana Skwiercza jest niesłychanie bogaty, wyrazisty, gdzie trzeba – jędrny i dosadny. Kaszubszczyznę wyniósł z domu, mówi, iż „wyssał ją z mlekiem matki”, ale też doskonalił we własnym zakresie przez kontakt z literaturą kaszubską. Był pod wpływem utworów Alojzego Budzisza i Aleksandra Labudy, a szczególny wpływ wywarł na niego pisarz Jan Drzeżdżon” -– pisał o zmarłym Wojciech Kiedrowski.

Kaszubi i nie tylko znali ks. Skwiercza z Kaszubskich Spływów Kajakowych Śladami Remusa. Brał w nich udział od początku (1986), najpierw jako lektor powieści „Żëcé i przigodë Remusa”Aleksandra Majkowskiego, i niestrudzony gawędziarz, a po 1993 roku także jako kapelan odprawiający msze św. z liturgią słowa w języku kaszubskim.