Nie ma wysypu grzybów

W lasach pojawiają się już grzyby. Na razie jednak nie ma co liczyć na duże zbiory. Miłośnicy grzybobrania nie mają powodów do zadowolenia.

- W ubiegłym roku kurki pojawiły się już w maju - mówi Joanna Bławat z firmy Forestpol w Wąglikowicach. - W tym roku natomiast pojawiły się dużo później. Widać, że ten sezon będzie zupełnie inny.

W skupach runa leśnego za kilogram borowików można otrzymać 13 zł, za jagody - 7 zł, natomiast za kurki - 15 zł za kilogram.
Jak przyznają właściciele skupów, kurki pojawiły się właściwie dopiero przed tygodniem, natomiast jest też trochę pierwszych borowików.

- Trudno powiedzieć, jaki w tym roku będzie sezon - mówi Joanna Bławat. - Liczymy, że więcej grzybów będzie we wrześniu, ale wszystko zależy od pogody. Na pewno obecnie potrzeba deszczu.

Jak się okazuje, z roku na rok coraz mniej osób zbiera grzyby w sezonie, by sobie dorobić. Głównie są to ludzie w średnich wieku i seniorzy. Dawniej natomiast znacznie więcej było młodszych.

- Co roku całą rodziną ruszamy do lasu, zbieramy grzyby i jagody, żeby zarobić na podręczniki i opał na zimę - mówi mieszkanka powiatu kościerskiego. - To zawsze duże wydatki, na które nas nie stać. Dlatego sezon letni musimy w pełni wykorzystać na pracę. Różnie to wygląda, czasami jest lepiej, czasami gorzej. Wszystko zależy od pogody. W ubiegłym roku było znacznie więcej grzybów. Myślę, że w tym roku nie uda nam się zarobić tyle, co wtedy. Dzieci nie narzekają, że w ten sposób spędzają wakacje, bo dzięki temu mają pieniądze na swoje wydatki.

Przypomnijmy, że należy zbierać tylko dobrze znane gatunki grzybów pamiętając, że wiele grzybów trujących jest bardzo podobnych do jadalnych i tylko dobra znajomość cech botanicznych pozwala uniknąć tragicznej pomyłki. Co więcej, zbierać tylko zdrowe i dobrze wyrośnięte grzyby, do przewiewnych koszy, nigdy do plastikowych torebek, gdyż ulegają zaparzeniu i powstają w nich substancje trujące. Trzeba unikać podawania potraw z grzybów dzieciom i osobom starszym.