Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma przyzwolenia na picie w pracy przez lekarzy [ROZMOWA z dr. Romanem Budzińskim]

rozm. Dorota Abramowicz
Z dr. Romanem Budzińskim, przewodniczącym Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku, rozmawia Dorota Abramowicz.

Lekarka, która przyjmowała w Pucku pacjentów, musiała pić dłuższy czas, by przekroczyć 3 promile alkoholu w organizmie. Jak to możliwe, że nikt tego nie zauważył?
Sprawę z Pucka znam na razie tylko z doniesień medialnych, więc nie odpowiem na to pytanie.

Wobec tego porozmawiajmy o lekarzu - zawodzie wysokiego ryzyka. Według różnych doniesień, od 7 do 10 proc. lekarzy uzależnionych jest od alkoholu i środków odurzających. To może przerażać...
Pod warunkiem, że są to dane prawdziwe. Informacja o skali występowania uzależnień w środowisku lekarskim ukazała się przed kilkoma miesiącami w jednym z tygodników. Kiedy próbowaliśmy się dowiedzieć, jakie badania potwierdzają te doniesienia, powołano się na źródła... amerykańskie.

W Polsce badań nie przeprowadzano?
Nic na ten temat nie wiem. W naszej izbie zrzeszonych jest 12 tys. lekarzy i stomatologów, więc - gdyby wierzyć tym doniesieniom - problem dotyczyłby 1200 pomorskich medyków. Niewątpliwie, jak w każdej grupie zawodowej, także wśród lekarzy są osoby uzależnione, jednak mówienie, iż dotyczy to co dziesiątego lekarza jest przesadą. Zresztą takich przypadków jak ten z Pucka jest niewiele. Góra dwa - trzy rocznie

Nagłośnionych przypadków. Znam lekarzy ewidentnie uzależnionych od alkoholu, których od wielu lat "kryją" współpracownicy. Jeszcze ich nie złapano.
Nie neguję, że problem istnieje, ale nie zgadzam się z tezą, iż jest on powszechny. Przed laty, jeszcze za komuny, było w społeczeństwie większe przyzwolenie na picie alkoholu w pracy przez lekarzy. Dziś mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją, w pełni zdajemy sobie sprawę z niedopuszczalności takich zachowań.

Czy kodeks etyki lekarskiej dopuszcza złożenie donosu na pijącego kolegę lub koleżankę?
Nie nazwałbym tego "donosem", raczej powiadomieniem. Kodeks etyki lekarskiej, choć wprost nie mówi o uzależnieniu, jednak wyraźnie nakazuje, by uwagi o zauważonych błędach w postępowaniu innego lekarza przekazać najpierw temu lekarzowi. Jeżeli jednak interwencja okaże się nieskuteczna albo dostrzeżony błąd lub naruszenie zasad etyki powoduje poważną szkodę, konieczne jest poinformowanie organu izby lekarskiej. Zastosowanie się do tej zasady pozwoliłoby na uniknięcie takich sytuacji, jak w puckim szpitalu.

Ile takich powiadomień dotarło w tym roku do OIL w Gdańsku?
Dwa. Od kilku lat przy okręgowych izbach lekarskich w całym kraju działają pełnomocnicy ds. zdrowia lekarzy. Ich zadaniem jest pomoc lekarzom walczącym z uzależnieniem. W Gdańsku pełnomocnikiem jest pani doktor, wysokiej klasy specjalistka ds. uzależnień.

Także od narkotyków i leków?
Tak, choć są to niezwykle rzadkie sytuacje. Już drugą kadencję jestem przewodniczącym OIL w Gdańsku, przez pięć lat spotkałem się zaledwie z jednym takim lekarzem.

Co więc robi pełnomocnik?
W każdym konkretnym przypadku pani doktor raportuje Okręgowej Radzie Lekarskiej stan uzależnienia pacjenta. W razie wątpliwości, czy powinien być czynny zawodowo, zbiera się komisja przy ORL, w skład której wchodzi dwóch specjalistów leczenia uzależnień. Jeśli komisja uzna, że mamy do czynienia z chorobą alkoholową, zapada decyzja o czasowym zawieszeniu lub odebraniu prawa do wykonywania zawodu.

Czy uzależnieni lekarze przychodzą do pełnomocnika także z własnej, nieprzymuszonej woli?
Oczywiście, nie są to rzadkie sytuacje, gdy lekarz sam, bez sugestii koleżanek i kolegów, uznaje, że ma problem i dłużej nie może już tak być. Wtedy otrzymuje konkretne wsparcie.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki