- Od kiedy jest Pan policjantem?
- Od 18 lat.
- Dlaczego wstąpił Pan do policji, dlaczego do tego wydziału?
- Zawsze chciałem pracować wśród ludzi, gdzie coś się dzieje. Nie ma marazmu, nudy, monotonności. Dlatego też prewencja. Zgodnie z zasadą “ lepiej zapobiegać, niż leczyć". Praca na ulicy, zabezpieczenia imprez masowych, meczy, to mi odpowiada.
- Co najbardziej podoba się Panu w tym zawodzie?
- Bezpośredni kontakt z obywatelami, możliwość porozmawiania, nauka umiejętności słuchania, wielka ilość sposobności pomocy. A z drugiej strony dbanie o porządek publiczny, egzekwowanie
praworządności.
- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana życiu lub z której jest Pan najbardziej dumny?
- Może nie akcja. Ale cała półroczna ciężka praca związana z wizytą Ojca Świętego Jana Pawła II w Pelplinie w 1999 roku. Nawet po 20 godzin na dobę. Ale warto było. Rozstawianie barierek ochronnych, wyznaczanie parkingów, sektorów dla pielgrzymów - wszystko wspólna praca mieszkańców Pelplina i policjantów. Nie na zasadzie kierownik - robotnik, ale partnerzy. I na koniec te tłumy szczęśliwych ludzi z obecności papieża. To była największa nagroda za włożony trud, nieprzespane noce.
- Jaka była najśmieszniejsza sytuacja jaka przytrafiła się Panu w pracy?
- Kilka sytuacji w trakcie służby w Komisariacie Kolejowym Policji w Tczewie. Opowieść jednego z policjantów o wojnie w byłej Jugosławii i jego troska o niszczenie pięknych miejsc do zwiedzania i podany przez niego przykład, cytuję: "zobacz młody, chociażby Niagara"; Poza tym, zabezpieczenie przejazdu miejscowych kibiców jednego z trójmiejskich klubów na mecz. Wychodzę na dworzec PKP Tczew i słyszę, jak kibice mówią między sobą "o kurcze znowu Pan Głowa". Do dzisiaj nie wiem, skąd znali jedno z moich przezwisk z pracy.
- Jak spędza Pan czas po pracy?
- Sport w pełnym wymiarze. Samemu w ruchu, ale czasami również przed telewizorem. Jestem trenerem piłki nożnej i prowadzę drużynę chłopaków w wieku 13-14 lat w Subkowach. Widząc ich zaangażowanie, chęci rozwoju, super sprawa. A do tego myśl, a wręcz przekonanie i wiara, że oni nie będą stali pod sklepami z butelką piwa. Znajdą inny, ciekawszy pomysł na życie. Poza tym lubię "dłubać w drewnie". Place zabaw dla dzieci, stoły, ławeczki, donice. Przy takiej pracy odpoczywam.
- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Może dlatego, że kocham ludzi i sprawia mi wielką radość to, że mogę im pomagać.
Zagłosuj na st. asp. Dariusza Nawoja! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: prewencja.21 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?