Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ ratuje świat

Dariusz Szreter
Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że moglibyśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak - pisał w "Świecie Zofii" Jostein Gaarder. Mimo to naukowcy nie ustają w wysiłkach zgłębienia zagadek funkcjonowania tego - wedle Woody'ego Allena - najbardziej przecenianego z ludzkich organów.

Pośród licznych publikacji w związku z przypadającym w ubiegłym tygodniu Dniem Mózgu uwagę zwraca wywiad, jakiego udzielił niemieckiej "Suddeutsche Zeitung" (przedruk w "Forum" nr 11) neurofizjolog Wolf Singer. Twierdzi on, że żądza pieniędzy aktywuje te same obszary mózgu, które głód narkotykowy aktywizuje u narkomanów.

Singer nie ma tu na myśli wszystkich, którzy dążą do osiągnięcia zysku i bogactwa, ale finansowych spekulantów z najwyższej półki, ten jeden procent najbogatszych, który np. w USA dysponuje mniej więcej 40 procentami ogólnego majątku. W ich wypadku perspektywa nagrody w postaci zysku przestaje być decydującym czynnikiem - mówi Singer. - Jeszcze jeden milion na koncie nie ma zasadniczego wpływu na jakość ich życia. Chodzi o przyjemność, jaką daje ryzyko, swoisty hazard.

A przecież to właśnie ten osławiony jeden procent krezusów uznawany jest często za głównych sprawców światowego kryzysu ekonomicznego. Przeciw ich szkodliwej działalności protestują Oburzeni. Jednocześnie socjologowie, politolodzy, ekonomiści, historycy idei i futurolodzy, od Baumana po Fukuyamę, wieszczą, że postępujące rozwarstwienie społeczne jest bombą, która może rozsadzić dotychczasowy porządek światowy. Nasz świat jest chory, a przyczyna tej choroby - jeśli wierzyć Singerowi - tkwi w mózgach garstki najbardziej wpływowych ludzi.

Co zatem możemy zrobić? To proste - wyleczyć ich.

Czytaj więcej felietonów Dariusza Szretera

Ten brawurowy plan uratowania ludzkości przyszedł mi do głowy, kiedy usłyszałem, że Narodowy Fundusz Zdrowia już od najbliższego miesiąca zamierza przeznaczyć ponad półtora miliona złotych na refundację leczenia takich uzależnień jak seksoholizm, pracoholizm, zakupoholizm czy właśnie nieumiejętność powstrzymania się od hazardu.

Oczywiście patologiczni bogacze, w przeciwieństwie do ofiar zwykłego, kasynowego hazardu czy też alko-, praco- i seksoholików, raczej nie czują dyskomfortu z powodu swojego uzależnienia i trudno się spodziewać, żeby z własnej woli udali się do gabinetów terapeutycznych. Gdyby jednak jakimś podstępem - bo, jako się rzekło, nie są to ludzie wolni od słabości, a więc podatni na manipulację - udało się zafundować im skuteczny odwyk, kto wie, jak mogłyby się wówczas potoczyć losy cywilizacji.

Oto Warren Buffett przeznacza swoją fortunę (44 mld dolarów wg Forbesa) na aktywizację terenów popegeerowskich na środkowym Pomorzu oraz kapitałowe wsparcie ZUS, a sam - wzorem Romana Kluski - zajmuje się hodowlą owiec w Bieszczadach.

Roman Abramowicz bierze w ajencję stację benzynową pod Ełkiem, swój gigantyczny jacht Luna, wart 600 mln dolarów, darowuje władzom Gdańska, z przeznaczeniem na tramwaj wodny, odstępując przy okazji Drogbę, Lamparda i Terry'ego z Chelsea do Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. A Mark Zuckerberg, po uprzednim rozdaniu akcji Facebooka między wszystkich, którzy mają tam swoje konto, podejmuje się w czynie społecznym nauczyć Danutę Wałęsową wysyłania e-maili, żeby mogła w sieci odbudować zerwane więzi ze swoim małżonkiem Lechem.

O takim to idealnym świecie pisał Lenin i śpiewał Lennon, gdzie jagnię śpi u boku lwa, a leming spaceruje pod rękę z moherem.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki