Rosja i USA - rozmowy
Poniedziałkowe negocjacje rozpoczęły całą serię spotkań między Rosją i USA, a w planach jest format rozmów NATO-Rosja.
Z projektem dotyczącym ułożenia nowego porządku w Europie wystąpiła Rosja. Nastąpiło to po ujawnieniu przez wywiad amerykański koncentracji rosyjskich sił przy granicy z Ukrainą.
- Rosjanie zażądali, by Sojusz Północnoatlantycki zrezygnował z prowadzenia polityki „otwartych drzwi”, by NATO przestało przyjmować w swoje szeregi kolejne państwa z bloku dawnego ZSRR – tłumaczy prof. Piotr Mickiewicz, ekspert stosunków międzynarodowych, wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego. - Wyraźny jest tu kontekst Ukrainy. Chcieli mieć również wpływ na decyzje o rozmieszczeniu wojsk Sojuszu na tzw. wschodniej flance.
Rosja i USA - Strategia a rzeczywistość polityczna
W poniedziałek 10 stycznia w Genewie, owe propozycje określane jako „niemożliwe do spełnienia”, zostały przez dyplomację amerykańską odrzucone.
Wendy Sherman wiceszefowa dyplomacji USA, po 8-godzinnych dyskusjach ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Riabkowem poinformowała, że USA odrzuciło postulaty Rosji dotyczące przyjmowania nowych członków Sojuszu i zaproponowały punkty dotyczące ograniczenia ćwiczeń wojskowych i rozmieszczania pocisków rakietowych.
Podobnych rozmów o „stabilności strategicznej” ma być cała seria. Dziś, w środę 12 stycznia odbędą się w Brukseli w formacie Rosja – NATO, a w czwartek w Wiedniu, w ramach OBWE.
- Na te rozmowy należy patrzeć w kontekście strategii negocjacyjnej i rzeczywistości politycznej – tłumaczy prof. Piotr Mickiewicz. - Przyjęta przez obie strony strategia negocjacyjna to – w pierwszym etapie – prezentacja radykalnych stanowisk, wskazania czego strony się domagają.
To tradycyjny, rzekłbym krok – najpierw pokazujemy swoją najtwardszą optykę, a potem szukamy pola negocjacji. Wg amerykańskiej dyplomacji wycofanie wojsk z Europy Środkowo-Wschodniej, jest wykluczone. Przedstawiciele USA na spotkanie w Genewie powiedzieli, że drzwi do NATO dla wszystkich krajów pozostaną otwarte - kontynuuje.
Rosja domagała się zaprzestania przesuwania granic Sojuszu na wschód. Tymczasem z treści komunikatów po spotkaniu w Genewie wynika także, że była to prezentacja stanowisk i postulatów. Ktoś, w ciszy i spokoju będzie nad tym dalej pracował, nie przyznając się nawet do tego, że są toczone rozmowy. - mówi Mickiewicz - Stwierdzenia liderów obydwu zespołów negocjacyjnych, że w najbliższym czasie przywódcy obu krajów raczej nie spotkają się jednoznacznie ukazują, że jest coś na rzeczy, bo nie oznacza to zerwania negocjacji.
NATO plus Europa
O wiele większym wyzwaniem dla Europy może stać się przeformatowanie amerykańskiej polityki, jakie już widać w polityce prezydenta USA. Joego Bidena. Kwestię bezpieczeństwa Europy chciałby on powierzyć NATO i UE i jedynie wspierać te działania. Ameryka miałaby się skoncentrować na powstrzymywaniu Chin, dążących do uzyskania statusu mocarstwa porównywalnego z USA. Tym samym, we wzajemnych relacjach rosyjsko-amerykańskich możliwe jest zastosowanie pewnych ustępstw pozwalających Rosjanom na prowadzenie nieograniczanej polityki eksportu nośników energii, a Amerykanom na skoncentrowaniu się na przeciwdziałaniu chińskiej ekspansji na obszar tzw. Zachodniego Oceanu Indyjskiego - tłumaczy prof. Piotr Mickiewicz.
- W tym kontekście dla Rosji ważnym jest także ograniczenie chińskiej aktywności gospodarczej w regionie kaspijsko-czarnomorskim. Chodzi przede wszystkim o systemy przewozowe i porty Gruzji, Ukrainy, a w tym strategiczny Mariupol oraz Turcję.
Z tego względu niewykluczona jest nieformalna kooperacja Stanów Zjednoczonych z Rosją, mająca na celu ograniczanie rozszerzających się wpływów chińskich w państwach zatok Perskiej i Adeńskiej oraz Morza Czerwonego i Czarnego - podkreśla ekspert.
Konsekwencje Ukrainy
Wg prof. Piotra Mickiewicza, takie porozumienie będzie miało sporą cenę.
- To, że „chiński czynnik” może skłonić USA i Rosję do cichej kooperacji, powoduje ograniczanie strategicznego znaczenia Ukrainy, która stanie się „ofiarą” tego porozumienia – mówi politolog.
W tym scenariuszu potrzeba amerykańskiej bierności lub ograniczonego protestu wobec stopniowego, ale prowadzonego metodami gospodarczo-politycznymi (niemilitarnymi) przejęcia inicjatywy w regionie czarnomorskim przez Rosję.
Akceptacja tej rosyjskiej aktywności nie będzie przeszkadzać równolegle prowadzonej narracji, iż administracja amerykańska uznaje swoje prawo do prowadzenia bilateralnych stosunków z Ukrainą i że „nie będą rozmawiać o Ukrainie bez Ukrainy”.
Zdaniem prof. Mickiewicza jest to rozwiązanie, które może być akceptowalne dla Władimira Putina, zwłaszcza po protestach społecznych w Kazachstanie.
- Nawet, jeżeli Putin miał jakiś pomysł na ponowną próbę militarnego opanowania Doniecka i Ługańska, to sytuacja w Kazachstanie skutecznie wyleczyła go z tego planu. Rosja będzie musiała teraz pilnować, by w tym państwie, o tak strategicznym położeniu, utrzymać przy władzy istniejący reżim a nie atakować Ukrainę – tłumaczy Piotr Mickiewicz.
Osłabienie Rosji
Należy wziąć pod uwagę przyczyny, dla których Rosja, dość niespodziewanie, zaproponowała rozmowy z USA i NATO. Jedną z nich może być kryzys. Rosja słabnie?
- Strategicznym celem tego państwa jest ostateczne usankcjonowanie możliwości przesyłania gazu do UE przez gazociąg Nord Stream 2. Rozwiązanie to i tak znacznie osłabi gospodarczo Ukrainę, a równocześnie ograniczy zakres sankcji gospodarczych - mówi politolog - Sankcji, które w znacznym stopniu ograniczają możliwość realizacji sztandarowego rosyjskiego programu społeczno-gospodarczego, jakim jest koncepcja zrównoważonego rozwoju oparta na szeroko zakrojonym programie inwestycji w przemysł kopalniany i paliwowo-energetyczny.
-Sankcje już odniosły skutek, zmuszając państwo rosyjskie do przesunięcia terminu realizacji pierwszego etapu tej strategii z 2022 na 2024 rok, a tym samym wydłużenia okresu realizacji całości programu z 2030 na rok 2035. Czynnik ten stał się istotną, jeżeli nie zasadniczą determinantą skierowania przez Rosję propozycji podjęcia rozmów w układzie bilateralnym z USA oraz NATO. - kontynuuje Mickiewicz-Bo zawieszenie tych inwestycji to ograniczenie eksportu, a tym samym i dochodów państwa.
- Sama prezentacja potęgi sił zbrojnych i kreowanie napięć politycznych nie zastąpi tych dochodów. Pośrednio tezę tę uzasadnia także brak partnerów, którym zaproponowano negocjacje Unii Europejskiej (zastąpionej przez OBWE). Jest to jednoznaczny sygnał, że w rosyjskiej koncepcji centralną rolę odgrywać będzie jakiś kompromis z USA, odnoszący się zarówno do polityki chińskiej jak i sytuacji w Kazachstanie oraz specyfiki eksportu gazu LNG do wskazanych przez władze federalne strategicznych partnerów tego państwa.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?