- Od kiedy jest Pan w Straży Pożarnej?
- Od lipca 2000 roku.
- Dlaczego został Pan strażakiem?
- Zawsze interesowały mnie służby mundurowe. Przez chwile zastanawiałem się nad karierą policjanta, później myślałem, że będę wojskowym. W końcu padło jednak na strażaka. Cieszyłem się więc bardzo, kiedy udało mi się spełnić wszystkie warunki i w końcu dostałem się do straży. Dziś mogę powiedzieć, że spełniłem swoje marzenie.
- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana karierze lub taka, z której jest Pan najbardziej dumny?
- Najtrudniejsze są dla mnie akcje z udziałem dzieci. Trudno być wobec nich obojętnym. Cieszę się bardzo, że nigdy nie miałam okazji uczestniczyć w akcji, w której poszkodowany byłby ktoś z mojej rodziny, bo nie wiem jakbym w takiej sytuacji zareagował. Bo jeśli chodzi o inne działania, to nie ma dla mnie trudniejszych czy niebezpieczniejszych akcji. Każda jest dla mnie po prostu inna.
- A najśmieszniejsza anegdota z pracy?
- Śmiesznych sytuacji oczywiście nie brakuje. Dla mnie najzabawniejsze są zawsze te, kiedy strażacy muszą ściągać z drzewa jakiegoś biednego kotka lub zbierać rozsypane na jezdni ogórki. Ja w takich działaniach nigdy jednak nie uczestniczyłem.
- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Trudno odpowiedzieć na to pytanie i ocenić samego siebie. Powiem tylko, że byłem bardzo zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że to właśnie ja zostałem wybrany do udziału w plebiscycie.
Zagłosuj na st. ogn. Marka Kwidzińskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: strzaw.13 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?