Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbliższy Gdański Areopag o pokoju. To już koniec paronastoletniego przedsięwzięcia

Jarosław Zalesiński
Archiwum DB/ R.Kwiatek
Kończy się Gdański Areopag. Organizatorzy cyklu debat, które mocno wrosły w trójmiejskie życie i stały się jedną ze znanych w Polsce gdańskich marek, w nadchodzącym tygodniu mówią swoje ostatnie słowo. Nie wiadomo jeszcze, czy pomysł organizowania w Gdańsku publicznych debat znajdzie jakieś przedłużenie.

Początki gdańskich areopagów sięgają 2000 roku, kiedy w Gdańsku, w Roku Jubileuszowym i w XX rocznicę powstania Solidarności, uroczyście podpisano Kartę Powinności Człowieka. Tak naprawdę jednak dyskusje, nazywane gdańskimi areopagami, odbywały się już na przełomie 1998 i 1999 roku. Zastanawiano się wówczas, w jaki sposób przygotować się do pielgrzymki Jana Pawła II, który podczas VII pielgrzymki do Polski miał m.in. odprawić mszę na sopockim hipodromie. Słowo areopag w nazwie tych spotkań także miało związek z Janem Pawłem II. Zostało zaczerpnięte z jego encykliki "Redemptoris missio", w której papież zachęcał do tego, by nieść światło "na współczesne areopagi".

Gdański Areopag Jesień 2011: Pierwsza debata [ZDJĘCIA]

Odbywające się dwa razy w roku gdańskie areopagi były poświęcone debatom nad kolejnymi punktami Karty Powinności Człowieka. Gdy cykl spotkań dobiegł końca, organizatorzy stanęli przed pytaniem, co zrobić z uskładanym przez osiem lat kapitałem zainteresowania. Debaty, organizowane w sali koncertowej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance, były oblegane tak, że trzeba było wprowadzić specjalny system internetowej rejestracji. Do bazy Areopagu wpisało się około 3,5 tys. osób oczekujących ciągu dalszego spotkań.

Inspiracją drugiego cyklu debat, organizowanych od 2008 roku, było osiem cnót, których wyobrażenia w XVIII w. gdańszczanie umieścili na szczycie Złotej Bramy. Ostatnią, ósmą cnotą, jest Pokój. Kolejnego sequela Gdańskiego Areopagu już nie będzie.
- Zamykając Forum Dialogu Gdański Areopag, przekażemy Kartę Powinności Człowieka Europejskiemu Centrum Solidarności - powiadamiają organizatorzy.

Gdański Areopag 2011 o dobrym wizerunku (ZDJĘCIA)

- Cieszymy się, że karta trafi do nas - komentuje Aleksandra Dulkiewicz z ECS. - Geneza gdańskich areopagów jest bliska temu, czym ECS się zajmuje. Będziemy się zastanawiać, czy udałoby nam się skierować w przyszłości jakąś ofertę pod adresem odbiorców Areopagu.

Spotkania ostatniego Gdańskiego Areopagu potrwają od 6 do 11 marca. Informacje na stronie www.areopag.pl. Jednym z ważnych wydarzeń Areopagu będzie wykonanie Pasji według św. Mateusza Bacha, które 9 marca poprowadzi Kai Bumann. Dla Czytelników "Dziennika Bałtyckiego" mamy 10 zaproszeń na ten koncert. Czekają one na pierwszych 10 osób, które po godz. 10 zadzwonią pod numer 58 300 33 41.

Ks. Witold Bock

Z perspektywy 14 lat widzę Gdański Areopag jak książkę - żywcem jak dwutomowe wydanie "Hrabiego Monte Christo" - gdzie koniec oznacza rozwiązanie zagadki, sprawiedliwość dla szlachetnych, zakłopotanie uwikłanych. Bywa, że koniec czytania jest czymś tak ekscytującym, że zamknięcie książki, zgaszenie lampki nie oznacza, że kładziemy się spać. Są lektury, po których jakby życie się od nowa zaczęło, chce się od razu do kogoś zadzwonić, poszukuje się następnych dzieł autora. Wzdychając, oczywiście po latach - Eh, Monte Christo!

Gdański Areopag nie był elementarzem debaty. Jako organizatorzy, czuliśmy powiew wielkich spraw: rocznicę II wojny światowej, rocznicę Solidarności i Rok Jubileuszowy. Pytaliśmy, słuchaliśmy, dyskutowaliśmy - i stąd się wzięły debaty areopagowe. Nie ufaliśmy własnym gustom ani intuicjom - dlatego chętnie dołączali do nas artyści, dziennikarze, naukowcy, społecznicy i młodzi wolontariusze. To oni nadali kształt debacie.

Dzieci nie mają przeszłości, dlatego tak ważne jest to, co czytają za młodu. Potrzebują do tego rodziców, nauczycieli, przewodników. Dziś - gdy kończymy cykl debat pod nazwą Złota Brama - czuję się jak "pan z biblioteki". Dziwnie cieszy mnie jazgot dzieci w ciszy biblioteki, gdy pytają: - Co można jeszcze przeczytać, ale żeby było tak samo ciekawe jak Monte Christo! Znajdziemy wspólnie - odpowiadam - tylko zależy: ile masz serca do czytania? Co zamierzasz dalej ze swoim życiem zrobić?
To naprawdę radosne zakłopotanie - nie wiedzieć, jak dobrać słowa, by podziękować wszystkim, których lektura Gdańskiego Areopagu tak inspirowała.

Gdański Areopag tym razem o sławie (ZDJĘCIA)

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki