Gospodarki, to właśnie Żarnowiec jest na czele listy rankingowej potencjalnych lokalizacji pod pierwszą w Polsce elektrownię atomową. Inwestycję popierają pomorskie władze.
- Mamy wielki niedobór energii w regionie - tłumaczy marszałek województwa Mieczysław Struk. - Elektrownia atomowa to szansa na rozwój Pomorza i nowe miejsca pracy.
Przeciwnicy atomowej inwestycji są innego zdania.
- Społeczeństwo nie jest informowane o zagrożeniach płynących z energii jądrowej - uważa Małgorzata Wyrwicz z Inicjatywy Antynuklearnej. - Podejmujemy więc sami ten temat, bo na wsparcie finansowe od rządu też nie mamy co liczyć.
Dzisiaj uczestnicy przyjeżdżają na kemping Checz Kaszubska w Białogórze, oddalonej zaledwie o kilkanaście kilometrów od potencjalnej lokalizacji reaktora. Jutro o godz. 18 organizatorzy zapraszają tu m.in. właścicieli baz noclegowych na dyskusję o wpływie atomówki na turystykę.
Latem te same tereny nadmorskie miały być polem działania innej inicjatywy, tym razem proatomowej. Polskie wybrzeże objeżdżać miał bowiem "atomobus" fundacji Forum Atomowe i prowadzić kampanię informacyjną przekonującą mieszkańców i turystów do energii jądrowej. Jednak plany przełożono na jesień.
- Nasz sponsor chce poczekać, aż rząd ruszy ze swoją kampanią promocyjną - tłumaczy Łukasz Koszuk, prezes fundacji. - W październiku będziemy objeżdżać ośrodki akademickie i, ze względu oczywiście na Żarnowiec, rozpoczniemy od Gdańska.
Niemcy mogą zrezygnować z odwiedzania Pomorza
Rozmowa z Małgorzatą Wyrwicz z Inicjatywy Antynuklearnej.
Ile osób ma przyjechać dzisiaj do Białogóry?
- Trudno mi odpowiedzieć - zaproszenia wysłaliśmy do wielu polskich organizacji ekologicznych i zajmujących się energią atomową. Nasz zlot ma charakter otwarty, każdy może wziąć w nim udział.
Dlaczego Białogóra?
- Zlot jest częścią większej, międzynarodowej inicjatywy. Nasi koledzy z Finlandii objeżdżają Bałtyk i w poszczególnych krajach prowadzą edukację lokalnych społeczności na temat zagrożeń płynących z energetyki jądrowej. W Polsce chcieliśmy, aby ten przystanek był jak najbliżej najbardziej spodziewanej lokalizacji dla polskiej elektrowni atomowej, czyli Jeziora Żarnowieckiego.
Jutro macie prowadzić kampanię informacyjną nad morzem. Na czym będzie ona polegała?
- Absolutnie nie mamy zamiaru przeszkadzać przebywającym tu turystom w wypoczynku. Pojawimy się po prostu w najbardziej uczęszczanych miejscach i będziemy rozdawać ulotki oraz tłumaczyć nasze stanowisko.
Jaki Pani zdaniem wpływ na branżę turystyczną będzie miała budowa reaktora?
- Pomorze nie będzie już postrzegane jako ekologicznie czyste, ograniczą swój przyjazd nasi zachodni sąsiedzi, bo w Niemczech elektrownie atomowe są obecnie bardzo źle postrzegane. W razie najdrobniejszej awarii można się spodziewać masowych rezygnacji z zarezerwowanych pokoi na wczasy.
60 lat - na mniej więcej tyle ocenia się "żywotność" elektrowni atomowej.
2020 r. - do tego czasu inwestycja - według rządowego planu - ma zostać zakończona.
2016 r. - wówczas ma rozpocząć się budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Elektrownia jądrowa na Pomorzu - wielka szansa czy raczej zagrożenie dla regionu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?