Na Psiej Górze w Swornegaciach ma być ekskluzywnie. Nowi właściciele mają plany

Nowymi właścicielami terenu o powierzchni 5,6 hektara tuż nad brzegiem Jeziora Karsińskiego w Swornegaciach są Marzena i Krzysztof Gradeccy z Wrocławia. Na południu Polski prowadzą wiele biznesów, m.in. deweloperski, klub golfowy z polem do gry, a także produkujący buty pod nazwą Eko. Teraz są właścicielami jednego z najpiękniejszych miejsc w Swornegaciach – Psiej Góry. Jest to pagórek, z którego roztacza się widok na całe Jezioro Karsińskie.

Tutaj warto przypomnieć, że prawo wieczystej dzierżawy do działki o powierzchni 5,6 hektarów w 2004 roku za zaledwie 200 tys. zł kupił polski olimpijczyk Mateusz Kusznierewicz. Według pierwszych planów, miał tam powstać ośrodek żeglarski.

Ostatecznie powstał z nazwiskiem mistrza, ale w Gdyni. W 2008 roku olimpijczyk z Aten przeniósł częściowe prawo do ziemi na spółkę Lamak. Tworzył ją wspólnie z krakowską firmą Węglostal, inwestorem strategicznym. Na tym terenie miała powstać wioska żeglarska oraz czterogwiazdkowy hotel SPA na ok. 210 miejsc noclegowych. Wszystko do 2011 roku.

Kusznierewicz ponaglony przez wójta, wybudował jedynie 10 domków drewnianych. Wówczas też olimpijczyk miał problemy w życiu prywatnym i ostatecznie Psią Górę zarekwirował syndyk. Z kolei w 2019 roku nazwisko Kusznierewicza w Swornegaciach pojawiło się po raz kolejny. Odkupił bowiem teren od syndyka ale już za 2,5 mln zł, a następnie go sprzedał.

To tyle przypomnienia, bo dzisiaj właścicielami są Marzena i Krzysztof Gradeccy z Wrocławia.

- Państwo Gradeccy mocno zabiegali poprzez swoich urbanistów o to, żeby były tam trzy kondygnacje. Z tego względu, że jest to teren bardzo wyniesiony, my żeśmy w tym temacie absolutnie nie protestowali. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uzgodniła maksymalnie dwie kondygnacje. Mogą być w ziemi, ale w układzie tylko tej skarpy ale w takim miejscu gdzie jest 100 metrów od linii brzegowej. Jedyny obiekt w linii brzegowej to jest ta dawna przystań. Ona w tym miejscu została zbudowana zgodnie z prawem budowlanym – mówił podczas konferencji prasowej wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański, nie kryjąc zadowolenia że pojawił się kolejny inwestor. - Wolałbym, żeby był tam funkcjonujący ośrodek wczasowy, funkcjonujący hotel, bo czy to będą apartamenty turystyczne, czy hotel, to te same podatki. Tylko w przypadku apartamentów turystycznych to będzie tylko praca w momencie realizacji inwestycji, a potem to jest już zarządca apartamentów tak, jakieś sprzątanie. To nie jest to co hotel. Natomiast jak hotel, to jest zatrudnienie dla naszych miejscowych, czyli wolałbym żeby był to podmiot turystyczny, który funkcjonuje w układzie publicznym – deklarował Szczepański.

Jak wyjaśniał podczas konferencji prasowej, widział już koncepcje zagospodarowania terenu, przy którym ma powstać także port jachtowy. Wiele więc wskazuje na to, że Swornegacie podzielą los Charzyków i stracą swój charakter na rzecz apartamentowców. O to martwią się mieszkańcy Swornegaci.

- Ileż to nam razy wójt obiecał, że będą miejsca pracy? Skusiło go sławne nazwisko. A teraz niby apartamentowiec ma powstać? Ludzie, nie róbcie nam drugiego Charzykowa. Po co? Mało my tu mamy turystów i miejsc noclegowych? - mówi jedna z pań, z którą rozmawialiśmy w Swornegaciach, a kolejna dodaje: - Rozumiem, że Swornegacie chcą się rozwijać ale – na Boga – po co nam apartamentowiec? - zastanawia się.

Do tematu wrócimy.

ZOBACZ TAKŻE:[/a]https://chojnice.naszemiasto.pl/swornegacie-nazwa-miejscowosci-kojarzona-jednoznacznie-z/ar/c7-9381489;Swornegacie – nazwa miejscowości kojarzona jednoznacznie z elementem bielizny. Turyści zachwyceni | ZDJĘCIA, WIDEO[/a]