Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Można budować Trasę Kaszubską, ale niestety nie całą

Alek Radomski
Może powstać jedynie pierwszy odcinek łączący miejscowość Szemud z Gdynią i obwodnicą Trójmiasta. To dobra i ważna wiadomość ponieważ akurat ten konkretny fragment ekspresówki jest najtrudniejszy, najdłuższy i najdroższy. Pozostałe odcinki nie mają tyle szczęścia. Mają wręcz pecha.

Urząd Zamówień Publicznych zakończył kontrolę dokumentacji przetargowej dla kluczowego fragmentu Trasy Kaszubskiej będącej częścią przyszłej drogi ekspresowej S6.

- I nie miał zastrzeżeń - poinformował Piotr Michalski, rzecznik inwestora, czyli gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Przygotowujemy się do podpisania umowy na realizację, co nastąpi prawdopodobnie w drugiej połowie marca. Odcinek między Szemudem a Gdynią był trzy razy naj; najtrudniejszy, najdroższy i najdłuższy- podkreśla.

Zaprojektuje go przedsiębiorstwo Pol-Aqua i następnie przystąpi do prac budowlanych. Co ważne, zrobi to taniej niż na ten cel zamierzała przeznaczyć GDDKiA. Ponad 20 km trasy miało kosztować 852 mln zł. Najtańsza propozycja złożona właśnie przez Pol-Aquę opiewała na na 817 mln zł. Firma na wywiązanie się z zobowiązań ma 34 miesiące. Z tego okresu wyłącza się miesiące zimowe od 15 grudnia do 15 marca.

Gorzej sytuacja wygląda w przypadku dwóch pozostałych fragmentów. Chodzi o odcinek S6 od Bożegopola do Luzina i dalej do Szemud. Oba pozostają w na etapie przetargowym i jak się okazuje oba postępowania nie miały tyle szczęścia.

Przypomnijmy, że najlepszą ofertę na trasę między Szemudem a Luzinem przedstawiło konsorcjum firm Societá Italiana per Condotte d’Acqua S.p.A., INSO Sistemi per le Infrastrutture Sociali S.p.A., NDI sp. z o.o. i NDI SA. Spółki zamierzały zbudować 10-cio kilometrowy odcinek drogi za niecałe 325 milionów złotych. Z kolei o kontrakt na realizację części S6 od Bożegopola do Luzina najlepszą ofertę złożyło konsorcjum składające się z tych samym firm, gdzie liderem była spółka NDI. Ich wspólna oferta na zaprojektowanie i wybudowanie 10km drogi opiewała na 337 mln zł.

Kłopot w tym, że włoska firma Societá Italiana per Condotte d’Acqua S.p.A. złożyła do rzymskiego sądu wniosek o upadłość układową.
Stało się to podstawą dla kolejnego oferenta, spółki Budimex S.A. do odwołania od decyzji dotyczącej wybory najkorzystniejszej oferty. Krajowa Izba Odwoławcza przyznała rację Budimeksowi, a GDDKiA musiała anulować tę decyzję i teraz sprawdza stan włoskiego przedsiębiorstwa. W praktyce oznacza to, że nie ma co liczyć na podpisanie umów dla obu odcinków w tym kwartale. Dziś na nowo wyznaczone terminy sięgają czerwca.

Na konkrety czekają wciąż odcinki ekspresówki od Lęborka do Koszalina. Przewidziany do realizacji po 2023 roku etap mógłby być budowany w formule Partnerstwa Publiczno Prywatnego co niedawno w Gdańsku podnosił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

ZOBACZ TAKŻE: Droga ekspresowa S6 z Lęborka do Obwodnicy Trójmiasta. Zad. 4. w. Szemud- w. Gdynia Wielki Kack

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Można budować Trasę Kaszubską, ale niestety nie całą - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki