Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mordercza przeszłość

Tomasz Rozwadowski
Bartosz Brosz
Do księgarń trafiła właśnie ?Drabina Dionizosa", powieść włoskiego pisarza Luca di Fulvio, usytuowana dokładnie na przełomie XIX i XX w., w bliżej nieokreślonym, przemysłowym mieście w Europie.

Bohater, młody inspektor Germinal, pionier nowoczesnych technik policyjnych i opiumista, pracuje nad sprawą serii przeokrutnych mordów na żonach akcjonariuszy wielkiej cukrowni. W trakcie śledztwa zaczyna się orientować, że morderca prawdopodobnie uważa się za istotę boską i doskonale zna tekst tragedii Eurypidesa ?Bachantki"...

Takich fabuł jest coraz więcej. Pisarze na całym świecie tworzą kryminały i thrillery dziejące się w przeszłości. Te detektywistyczne historie rozgrywają się w dowolnych czasach historycznych, od starożytności po przeszłość, której świadkowie jeszcze żyją. Szczególnym powodzeniem wśród autorów i czytelników cieszy się czas od Wiosny Ludów do II wojny światowej.

Pionierami historycznego kryminału są pisarze debiutujący w pierwszej połowie ubiegłego stulecia - Holender Robert van Gulik i Angielka Edith Pargeter, publikująca kryminały pod męskim pseudonimem Ellis Peters. Ich bohaterowie, sędzia Dee i mnich Cadfael, rozwiązują szaradowe zagadki kryminalne w stylu Agaty Christie, w odpowiednio Chinach VII w. n.e. i w średniowiecznej Anglii. Obie serie, choć pierwsze ich odcinki powstały w czasie II wojny światowej lub niewiele poźniej, cieszą się powodzeniem do dzisiaj i są dostępne także w Polsce.

Prawdziwy szał na tego typu literaturę zaczął się jednak zaledwie kilkanaście lat temu, wraz z powieściami Borysa Akunina, dziejącymi się w przedrewolucyjnej Rosji, i Franka Tallisa, który upodobał sobie Wiedeń z późnych lat panowania cesarza Franciszka Józefa. Tallis jest znanym brytyjskim psychiatrą, więc jedną z drugoplanowych postaci swoich historii uczynił Zygmunta Freuda. Świetną pozycją, wykraczającą klasą poza prozę kryminalną, jest ?Sens nocy" Michaela Coxa, z Londynem czasów Dickensa w tle, pełna, podobnie jak u di Fulvio, odniesień do literatury.

Skąd ta moda? Po części z niesłabnącego popytu na powieści historyczne, które pisarze zaczęli uatrakcyjniać elementami sensacji. Najważniejszym powodem jest jednak rozwój współczesnej kryminalistyki, która coraz bardziej utrudnia działanie zbrodniarzom. W przeszłości była możliwa zbrodnia doskonała, obecnie, w dobie wszechobecnego monitoringu, badań DNA i mikrośladów, staje się utopią. Niby tylko się cieszyć, ale starej zbrodni żal...

Luca di Fulvio "Drabina Dionizosa", tłumaczyła z języka włoskiego Karolina Dyjas, Wyd. Prószyński i S-ka 2008 r., cena 32 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki