Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogiła w Kokoszkach podzieliła Żydów

Marcin Mindykowski
Michael Schudrich stanowczo przeciwstawia się ekshumacji
Michael Schudrich stanowczo przeciwstawia się ekshumacji Robert Kwiatek/Archiwum
Po odkryciu w Kokoszkach zbiorowej mogiły z czasów II wojny światowej środowisko żydowskie się podzieliło. Organizacje nie są zgodne, czy ekshumacja ludzkich szczątków złamie prawo mojżeszowe i świętą zasadę nienaruszalności grobów.

Ludzkie szczątki odkryto 11 lipca, podczas prac przygotowawczych pod budowę przetwórni włókniny Weyerhaeuser. Ponieważ w Kokoszkach pod koniec wojny mieściła się filia obozu koncentracyjnego Stutthof, istnieje podejrzenie, że w zbiorowej mogile leży ludność pochodzenia żydowskiego. Dlatego wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak, który początkowo zgodził się na ekshumację i przeniesienie zwłok na Cmentarz Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie, w poniedziałek zorganizował spotkanie, w którym wzięli udział naczelny rabin Polski Michael Schudrich, wiceprezydent Gdańska Andrzej Boja-nowski i dyrekcja fabryki. Stanęło na zabezpieczeniu terenu budowy i rozpoczęciu badań archeologicznych, które nie naruszą miejsca pochówku zmarłych.

Przeczytaj koniecznie: W Kokoszkach odkryto szczątki więźniów podobozu koncentracyjnego

W czwartek, w wywiadzie udzielonym naszej gazecie Jakub Szadaj, przewodniczący Niezależnej Gminy Wyznania Mojżeszowego RP w Gdańsku, nazwał zamieszanie wokół Kokoszek niepotrzebnym. Rozróżnił też cmentarz żydowski od nieznanego, zbiorowego miejsca kaźni, przekonując, że w tym drugim wypadku ekshumacja nie będzie sprzeniewierzeniem się zasadom judaizmu. Dodał, że próby wstrzymania z tego powodu zaawansowanej inwestycji mogą obudzić głosy antysemickie.
Po tej publikacji Mieczysław Abramowicz, rzecznik prasowy Gdańskiej Gminy Żydowskiej, przesłał naszej redakcji oświadczenie, w którym nazwał słowa Szadaja kuriozalnymi, dyletanckimi i niewartymi komentarza.

W rozmowie z nami naczelny rabin Polski Michael Schudrich dodał, że każdy rabin potwierdzi, iż ekshumacja jest w judaizmie zakazana - poza wyjątkowymi sytuacjami. Tu jednak, jego zdaniem, żadna z nich nie występuje.
**

Obóz Stutthof był katownią polskiej inteligencji

**

Święte groby
Jedną z ważnych zasad judaizmu jest nienaruszalność grobów i spokój duszy zmarłych. Szczątki ludzkie muszą pozostać w nienaruszonym stanie od czasu pochówku do przyjś-cia Mesjasza. Na kirkucie (cmentarzu żydowskim) nie wolno kopać w ziemi, wyrywać drzew i krzewów (korzenie mogą dotykać szczątków ludzkich), odkopywać lub przesuwać elementów grobu i jego otoczenia. Ży-dowskich cmentarzy się nie likwiduje. Ekshumacja możliwa jest zaś tylko w ściśle określonych przypadkach: w celu przeniesienia grobu do Izraela, do rodzinnej mogiły lub z cmentarza nieżydowskiego na żydowski.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Rabin: Razem będziemy szukać teraz wrażliwego, rozsądnego rozwiązania
Z Michaelem Schudrichem, naczelnym rabinem Polski, rozmawia Marcin Mindykowski

Po odkryciu zbiorowej mogiły w Kokoszkach wicewojewoda początkowo wydał zgodę na ekshumację szczątków i przeniesienie ich na Cmentarz Ofiar Hitleryzmu na Zaspie. Źle by się stało, gdyby do tego doszło?
Pan wojewoda miał prawo podjąć taką decyzję. A ja jako rabin mam obowiązek poinformować wojewodę, jaka jest tradycja żydowska. Nie moja osobista opinia czy uczucie, ale stara tradycja żydowska, w myśl której od wielu lat jesteśmy przeciwko ekshumacji. Po tym, jak to zrobiłem, od razu zorganizowano spotkanie, na którym odbyła się pozytywna, konstruktywna rozmo-wa między wojewodą, miastem, firmą Weyerhaeuser i gminą żydowską. Dotyczyła tego, w jaki sposób znaleźć wrażliwe, rozsądne rozwiązanie tej sytuacji.

I co na tym spotkaniu konkretnie Panowie ustalili?
Ustalone zostało, że razem będziemy szukać wrażliwego, rozsądnego rozwiązania. Wiem, że to, co mówię, jest nudne, ale nie znajdzie tu pan skandalu.

Jest zgoda gminy żydowskiej na nienaruszające szczątków badania archeologiczne?
Na wszystko, co jest teraz robione, istnieje wspólna zgoda.

Prawo żydowskie dopuszcza jednak ekshumację w trzech przypadkach: w celu przeniesienia grobu do Izraela, do rodzinnej mogiły lub z cmentarza nieżydowskiego na żydowski.
To błędne informacje. Dopuszczalność ekshumacji i wysłania ciała do Izraela czy do rodzinne-go grobu dotyczy sytuacji, w której istnieje pojedynczy grób. To jest inna sytuacja, ponieważ ma-my grób masowy, który już stał się świętym miejscem złożonych tam ofiar. Można powiedzieć, że cały ten teren jest pełny ich świętości. Poza tym po 70 latach tru-dno oddzielić poszczególne cia-ła, na zasadzie: to jest jeden człowiek, to drugi. W wyjątkowych sytuacjach można przeprowadzić ekshumację, kiedy mamy osobną trumnę. Ale przy grobie masowym to niemożliwe, choć-by dlatego, że nie można znaleźć wszystkich kości. W tym przypadku, i w przypadku wielu innych grobów masowych, istnieje także ten problem, że ziemia jest pełna krwi ludzi, którzy umarli. A krew też ma świętość. Dlatego w takich sytuacjach nie chcemy robić ekshumacji. I podejmujemy takie decyzje nie od wczoraj, ale od wielu lat.

Czyli grób masowy, przez brak szansy na oddzielenie poszczególnych ludzkich szczątków, ma jeszcze większą świętość niż cmentarz żydowski?
Tak, to jedna z przyczyn.

Nie mamy jednak gwarancji, że w Kokoszkach spoczywają tylko Żydzi. Może nie leży tam nawet żaden z nich.

Od początku mówiłem, że nie wiemy, kto tam leży, jacy ludzie. Choć jest duże prawdopodobieństwo, że część, większość - ale nie chcę tutaj szacować proporcji - to Żydzi. My chcemy jednak szanować wszystkie ofiary II wojny światowej oraz każdą narodowość i tradycję religijną, jakiej mogły one być. Może żydowskiej, może katolickiej, a może protestanckiej - nie wiem. Ale naszym obowiązkiem jest szanować wszystkie tradycje. Nie daj Boże, żebyśmy teraz zaczęli wyliczać i kłócić się o to, kto tam leży. Nie wiemy tego i prawdopodobnie niemożliwe jest już dziś poznanie tożsamości ofiar, ich wyznań. To były straszne czasy i straszny los dla wszystkich. Powinien nas złączyć, a nie dzielić.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki