Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi gdynianie nie chcą się badać. Nie korzystają z programów profilaktycznych

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Aż co czwarty gdynianin odmawia udziału w bezpłatnych programach profilaktycznych, fundowanych przez miasto. Najbardziej oporni okazują się młodzi mieszkańcy.

To o tyle dziwne, że za niektóre oferowane przez gminę badania normalnie trzeba bądź płacić, bądź też czekać w długich kolejkach.

Aby zbadać kondycję serca i układu krążenia w ramach programu Gdynia Kard zgłosiło się sporo mniej niż połowa zaproszonych do tego 30-latków. Problem jest też z objętymi tym samym programem 13-letnimi dziećmi. Miasto zastanawia się, co zrobić, aby zachęcić mieszkańców do badań. Na razie jednak zaproszenia dla 30-latków w ramach Gdynia Kard zostały znacznie ograniczone.

- Nie chcemy zupełnie likwidować możliwości przebadania się przez 30-latków, gdyż jest to wiek, w którym bardzo często można wykryć pierwsze symptomy chorób serca i układu krążenia - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Faktem są jednak, że takie osoby w większości po prostu nie chcą brać udziału w programie. Dzieje się tak, chociaż do poddania się bezpłatnym badaniom zachęcają ich lekarze w przychodniach i to przy każdej okazji, nawet gdy pacjent zgłosi się do nich ze zwykłym przeziębieniem.

Niespodzianką dla władz Gdyni jest także fakt, iż do lekarzy nie zgłasza się także wielu 13-latków. Specjalnie dla nich poszerzono program o badania stomatologiczne.

- W tym przypadku to często rodzice, zajęci innymi obowiązkami, nie mają czasu, aby kilka razy zgłaszać się z dzieckiem do lekarza i wykonywać kolejne badania - uważa Ewa Łowkiel.

Mimo to badania dla 13- i 55-latków są w tym roku kontynuowane w pełnym zakresie. Zdaniem Danuty Reszczyńskiej, radnej Gdyni, lekarza z przychodni w Gdyni Dąbrowie, łączne wykonanie programów profilaktycznych w 2008 r. na poziomie 75 proc. nie jest takie złe.

- Młodzi ludzie często nie zgłaszają się na badania, bo są na przykład zameldowani w Gdyni, ale wyjechali do pracy za granicą - wyjaśnia.

Za darmo

Programy profilaktyczne realizowane są w Gdyni od 12 lat. Co roku rozszerzana jest też ich oferta - obecnie objętych jest nimi już ponad 17 tys. gdynian. Władze Gdyni przewidują, że w tym roku na realizację wszystkich badań i szczepień wydać trzeba będzie ponad dwa mln zł. Połowę tej kwoty pochłoną szczepienia przeciw wirusowi HPV, wywołującemu raka szyjki macicy. Gdynia wprowadziła je jako pierwsze miasto w Polsce. Koszty te jednak warto ponieść, bo okazuje się, że większość badanych gdynian ma problemy ze zdrowiem. Dla przykładu, w 2007 r. przebadano 13,5 tys. osób, z czego 8,5 tys. było chorych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki