Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Krynicy Morskiej nie chcą przekopu Mierzei Wiślanej

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Władze i mieszkańcy Krynicy Morskiej napisali list do prezydenta Dudy, prosząc o pomoc w walce z planami przekopu Mierzi Wiślanej.

Na biurku wracającego z wizyty w Kanadzie prezydenta RP znajdzie się list przedstawicieli Krynicy Morskiej. Pod pismem podpisali się radni nadmorskiego miasta i jego burmistrz Krzysztof Swat. „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni działaniami rządu związanymi z planowaną inwestycją pn. »Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską«. We wszystkich działaniach w tej sprawie, prezentowanych na konferencjach, spotkaniach, ani razu nie wzięto pod uwagę Krynicy Morskiej i jej mieszkańców” - tak zaczyna się list kryniczan do Andrzeja Dudy.

Czytaj też: Przekop Mierzei Wiślanej sprawdzi prokuratura

Mieszkańcy nadmorskiego miasta czują się osamotnieni w swoim sprzeciwie wobec planów przekopu. Ostatnia oficjalna dyskusja w Krynicy Morskiej odbyła się w marcu 2015 r.

Na społeczne konsultacje w sprawie prognozy wpływu przekopu na środowisko przyszło całe miasto. Na ścianie mieszkańcy rozwiesili wielki transparent z napisem „Stop przekopowi - niebezpieczny dla środowiska, nieuzasadniony ekonomicznie”.

- Chcemy zainteresować prezydenta Andrzeja Dudę naszym stanowiskiem, chcemy, by zapoznał się z naszymi racjami. Przy planowaniu inwestycji jesteśmy zepchnięci na margines - mówi burmistrz Krzysztof Swat. - Liczymy, że prezydent, ale także premier Beata Szydło, zapozna się z naszym stanowiskiem [list kierowany jest także do liderów partyjnych, marszałków Sejmu i Senatu - przyp. red.].

Zobacz: Przekop przez Mierzeję Wiślaną z dwoma mostami [WIDEO]

Czego obawiają się kryniczanie? W liście wymieniają spadek liczby turystów, obniżenie wartości nieruchomości, utrudnienia w komunikacji. Mają je spowodować pogorszenie walorów przyrodniczych, krajobrazowych i rekreacyjnych - Krynica słynie z szerokich piaszczystych plaż, wielkiego atutu turystycznego. Mieszkańcy boją się, że instalacje kanału przerwą naturalne źródła nanoszenia morskiego piasku, spowodują zanikanie plaż i exodus turystów. Boją się także zagrożenia powodzią.

Ważnym argumentem, po raz pierwszy użytym, są też obawy o bezpieczeństwo. Krynica, sąsiadująca z rosyjskim obwodem kaliningradzkim, obawia się „odizolowania od reszty terytorium państwa polskiego, na wyspie na wschodniej granicy Unii Europejskiej” - krótko mówiąc, kryniczanie boją się „zielonych ludzików”.

Przygotowujący dokumentację przekopu mierzei Urząd Morski w Gdyni wielokrotnie przytaczał prognozy dotyczące rozwoju ekonomicznego portu w Elblągu, szacunki dotyczące wzrostu liczby miejsc pracy (nawet do 2 tys.). Wykazywał także, że kanał żeglugowy byłby istotnym elementem rozwoju polskiego transportu śródlądowego i morskiego. Kanał miałby usprawnić transport kontenerów z trójmiejskich portów. Badania wskazują też, że lokalizacja przekopu w tzw. Nowym Świecie nie zagrozi środowisku, a komunikacja nad kanałem ma być bardzo sprawna (ruch będzie się odbywał dwoma mostami zwodzonymi. Koszt inwestycji to ok 800 mln zł. Rząd planuje rozpocząć budowę w roku 2018.

Więcej na ten temat przeczytasz w czwartkowym (12.05.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki