Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Sasal, ekspert Orange Sport: Arka gra na dwóch frontach. To zazwyczaj kończy się źle [WIDEO]

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Arka rozgrywek Pucharu Polski nie zamierza odpuszczać. Podopieczni trenera Pawła Sikory zagrają w środę (godz. 18.30) o półfinał PP z Miedzią Legnica, która do starcia z gdynianami na pewno podejdzie bardzo zmobilizowana.

- Dla Miedzi ten mecz jest sprawą honoru. Zespół miał grać o awans. Tego niestety nie ma. Dla trenerów i działaczy zwycięstwo w Pucharze Polski byłoby zatem uznawane za sukces, który nie zmarnował całego sezonu i zainwestowanych tam pieniędzy - powiedział dla Orange Sport Marcin Sasal.

Dla Arki natomiast, co podkreślają zarówno trenerzy jak i włodarze, najważniejsza jest liga. Nikt w Gdyni Pucharu Polski nie zamierza jednak odpuszczać, a to, jak twierdzi Sasal, może być zła droga.

Czytaj także:
Arka Gdynia zagra z Miedzią Legnica w Pucharze Polski

Sławomir Cienciała, zawodnik Arki Gdynia: Fajnie być w pracy uśmiechniętym

- Dla Arki to bardziej sprawa promocyjna. Wydaje mi się, że gdynianie będą grali na dwóch frontach - powalczą w PP, a także o awans do ekstraklasy. To zazwyczaj kończy się źle - ocenił Sasal.

Niewykluczone, że w spotkaniu Arki z Miedzią na ławce trenerskiej gdyńskiego teamu nie zobaczymy trenera Pawła Sikory, który bierze udział w kursie trenerów ubiegających się o licencje UEFA Pro. Te zajęcia trwają do środy włącznie.

Orange Sport/X-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki