Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bartoszek, trener Chojniczanki: Wynik był niezagrożony

ŁŻ
Na zdjęciu: Maciej Bartoszek
Na zdjęciu: Maciej Bartoszek Andrzej Szkocki/Polska Press
Piłkarze Chojniczanki pokonali w sobotę Puszczę Niepołomice 2:0. - W pewnym momencie ten wynik był właściwie niezagrożony, bo kontrolowaliśmy to, co dzieje się na boisku - cieszył się po ostatnim gwizdku Maciej Bartoszek, szkoleniowiec "Chojny".

Puszcza bywa nieobliczalna. Drużyna urwała w tym sezonie punkty już niejednemu faworytowi. W sobotę, w starciu z Chojniczanką, gospodarze wydawali się jednak być bezradni. W ataku stwarzali niewielkie zagrożenie pod bramką Radosława Janukiewicza.

- Jechaliśmy do Niepołomic po komplet punktów, ale przewidywałem, że to będzie trudne spotkanie. Takie zresztą było. Wiele zespołów miało tutaj duże problemy. Nie wiem nawet, czy to nie pierwsze punkty Chojniczanki na tym terenie - mówił Maciej Bartoszek.

Opiekun piłkarzy z Chojnic pochwalił również swoich podopiecznych za to, jak wypadli na tle rywala.

CZYTAJ TAKŻE: Puszcza Niepołomice - Chojniczanka Chojnice. Mocne otwarcie drużyny Macieja Bartoszka

- Bardzo cieszę się z tego, w jaki sposób zaprezentowali się moim zawodnicy. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, a także taktycznie do tej batalii. W pewnym momencie ten wynik był właściwie niezagrożony, bo kontrolowaliśmy to, co dzieje się na boisku - dodał Bartoszek.

Chojniczanka zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli Fortuna I ligi. W kolejnej batalii zagra na wyjeździe z Odrą Opole (początek spotkania w piątek, 8 marca o godz. 18). 

Ciąg dalszy afery dopingowej. Lekarz złapany na mistrzostwach świata w Seefeld mógł podawać doping nie tylko narciarzom

RUPTLY / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki