Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos i Orlen rzucą więcej paliwa na rynek

Jacek Klein
Przemek Świderski
Krajowi producenci paliw będą mogli w najbliższych tygodniach zmniejszyć obowiązkowe rezerwy paliwa i ropy naftowej. Uwolnione paliwo trafi na rynek.

Zmniejszenie wymaganych rezerw umożliwia rozporządzenie podpisane przez wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. - Może to korzystnie wpłynąć na ceny oferowane na stacjach paliw. Łącznie uwolnimy prawie 130 tys. ton ropy naftowej i paliw w ciągu pierwszych tygodni lipca - powiedział Pawlak. Grupa Lotos może zmniejszyć swoje zapasy o 40 tys. ton ropy naftowej. Orlen wraz z innymi producentami 85 tys. ton benzyn i oleju napędowego. Uwolnienie polskich rezerw jest elementem porozumienia zawartego przez 28 państw członkowskich Międzynarodowej Agencji Energii. Łącznie dodatkowo państwa te uwolnią 8 mln ton ropy naftowej i paliw, które mają uzupełnić braki spowodowane nieregularnymi dostawami surowca z Libii.

Przeczytaj także: W wakacje ceny pawli spadną?

Uwolnienie zapasów może, jak zaznaczył wicepremier Pawlak, wpłynąć korzystnie na ceny na stacjach paliw. Koncerny naftowe zaoszczędzą nieco na mniejszych kosztach utrzymania rezerw. Będą one miały czas na odbudowanie zapasów do końca marca przyszłego roku. Nawet bez dodatkowych tysięcy ton paliwa w ostatnich dniach widać obniżki na stacjach.

- Początek lipca to z perspektywy kierowców - czas dobrych ruchów koncernów paliwowych. Obecne ceny benzyny i oleju napędowego mocno się obniżają, choć pożegnania z 5 zł za litr Pb95 ciągle nie widać - oceniają analitycy e-petrol.pl. - Zwłaszcza olej napędowy skorzystał na obecnym kierunku zmian i kosztuje 4,89 zł za litr. To trzy grosze taniej niż przed tygodniem i 10 mniej niż miesiąc temu. Benzyna bezołowiowa 95 potaniała o 2 grosze - do 5,05 zł za litr, jednak bardzo często słychać o rozmaitych promocjach ze strony koncernów paliwowych, co może przy właściwym planowaniu tankowania obniżać jego cenę nawet o kilka groszy.

Wysokie ceny paliw utrzymują się od kilku miesięcy. Zwłaszcza cena oleju napędowego na poziomie ponad 5 zł dała się we znaki gospodarce. Wyższe koszty transportu są jedną z przyczyn wzrostu cen wielu artykułów i usług, a w rezultacie najwyższej od wielu lat inflacji.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki