W poniedziałek rano w obiekcie rozpoczęto demontaż. - I już w pierwszym oknie niespodzianka - mówi Katarzyna Darecka z MHMG. - Okazało się, że pod samym łukiem u góry jest skrytka pomiędzy cegłami, a w skrytce ukryta drewniana skrzyneczka, zbita ze sklejki, zabita gwoździkami, z gazetą i listem. List został odręcznie napisany czarnym atramentem i ma około półtorej strony. Skierowany jest do osób, które będą w przyszłości prowadzić prace remontowe w Dworze Artusa.
Zobacz koniecznie: Kolorowy film o Gdańsku z 1940 roku!
Okazało się, że część konstrukcji okna przetrwała działania wojenne w marcu 1945 roku. Skrzyneczki nie znaleziono również w czasie wymiany okien w latach 50. ubiegłego wieku.
Pierwszego, "gorącego" jeszcze tłumaczenia listu dokonał Krzysztof Jachimowicz z MHMG. Co napisano w liście?
- Jego autorem był Emil Bick, członek Niemieckiego Związku Robotników Drzewnych, zatrudniony w ekipie, która również w listopadzie 1932 roku wymieniała w Dworze Artusa okna - mówi Krzysztof Jachimowicz. - List pisał "pełen niezadowolenia". W Gdańsku szalał wówczas kryzys. Według niego 85 proc. robotników nie miało pracy. Tydzień pracy liczył wówczas 46 godzin. Robotniczą dniówkę obniżono z 1,57 guldena za godzinę (taka obowiązywała jeszcze w 1930 roku) do 1,15 guldena za godzinę, jaką otrzymywali w roku 1932.
Wielu robotników wstępowało do NSDAP, partii nazistowskiej. Według autora listu, "terror tej partii był wielki".
Do listu dołączono berlińską gazetę, "Holzarbeiter Zeitung" (gazeta pracowników przemysłu drzewnego) z soboty, 12 listopada 1932 roku.
Zobacz również: Portrety mieszkańców Gdańska: Zdjęcia współczesnych gdańszczan jak z minionej epoki [ZDJĘCIA]
Ekipa z Pracowni Konserwacji Zabytków w Gdańsku list i gazetę odkryła dokładnie 80 lat później, w tym samym dniu, 12 listopada, z którego pochodzi wydanie gazety. - Mogę powiedzieć tylko, że to po prostu niesamowite, wręcz nieprawdopodobny zbieg okoliczności - komentowała Katarzyna Darecka z MHMG, która nadzoruje prace w Dworze Artusa i była świadkiem znaleziska. - Z listu dowiedzieliśmy się też, jak wyglądały niegdyś okna w Dworze Artusa. Okazało się m.in., że były częściowo wykonane z kamienia, połączonego metalowymi płaskownikami z drewnem, a okna w tylnej elewacji były brązowe.
Zobacz fotografie z XIX wieku Rudolf Theodor Kuhn i jego Gdańsk jak ze snu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?