Lisewiec, gm. Kolbudy: Strzelił z wiatrówki do psa sąsiada

Nie było świadków zdarzenia, jednak rana na ciele psa wskazuje, że to był postrzał z broni pneumatycznej - informuje policja.
- Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 18. Z relacji właściciela psa wynika, że do zwierzaka strzelił 65-letni sąsiad - mówi podkom. Katarzyna Kwiatkowska z komisariatu policji w Kolbudach. I dodaje, że owczarek nie był agresywny, a mężczyzna nigdy wcześniej nie skarżył się właścicielowi na czworonoga.

Czytaj też: Gmina Czarne: Zabiła siekierą psa, bo za głośno szczekał
65-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań w Gdańsku. Został przesłuchany przez policję, ale nie przyznał się do zabicia psa. Tłumaczył, że przycinał krzewy, a pies go irytował. Poszedł po wiatrówkę i strzelił z niej w kierunku psa, by go przestraszyć. Nie miał zamiaru go zabić - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowa w Pruszczu Gd.

We wtorek mężczyzna zostanie przesłuchany w pruszczańskiej prokuraturze i wtedy śledczy zadecydują o środkach zapobiegawczych - może to być dozór policji, poręczenie majątkowe.

Czytaj też: Bytów: Brutalnie zabił psa sąsiadów

Za zabicie psa grozi do 2 lat pozbawienia wolności, ograniczenie wolności lub grzywna.

To nie pierwszy przypadek tego typu w powiecie gdańskim. W tym roku w lutym w gm. Suchy Dąb 63-latka zabiła swojego psa siekierą.

Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi jej kara pozbawienia wolności do lat trzech oraz nawiązka na rzecz organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.