Likwidacja Służby SAR? Ministerstwo zaprzecza. Jest jedynie wstępny pomysł reorganizacji ratownictwa morskiego

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Jedna z jednostek ratowniczych Służby SAR na morzu.
Jedna z jednostek ratowniczych Służby SAR na morzu. Służba SAR
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa na pewno nie zostanie zlikwidowana - takie stanowisko przekazało "Dziennikowi Bałtyckiemu" Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Jest projekt reorganizacji służby, ale jest on dopiero na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych. Niemniej SAR zrezygnowało, przynajmniej na razie, z budowy nowego statku wielozadaniowego.

Informacje o rewolucyjnych zmianach w polskim ratownictwie morskim pojawiły się w mediach pod koniec stycznia tego roku. Mówiły one m.in. o tym, że Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa będzie funkcjonować tylko do końca 2020 r. Od stycznia 2021 r. Służba SAR (ang. search and rescue) miałyby zostać włączona w strukturę Urzędów Morskich.

Projekt, o którym mowa była w mediach, był planem roboczym, przekazanym do wstępnych konsultacji wewnątrz administracji morskiej i Służby SAR. Formalnie nie powinien wyjść poza administrację

- tłumaczy Paweł Krężel, wicedyrektor departamentu gospodarki morskiej w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Paweł Krężel na pytanie o to, czy powyższe stanowisko jest wycofaniem się z wcześniejszych planów, zaprzecza. Tłumaczy, że planów całkowitej likwidacji służby SAR nigdy nie było.

Intencją ministerstwa jest zarówno pozostawienie nazwy Służby SAR, jak i oznaczeń jednostek morskich czy też pojazdów - mówi Paweł Krężel. - Analizowane obecnie zmiany dotyczą jedynie możliwości uzyskania efektu korzyści skali w zakresie pionu administracyjnego i eksploatacyjnego (księgowość, zamówienia publiczne, inwestycje, utrzymanie nieruchomości i floty, itd.) - poprzez włączenie w struktury aparatu administracyjnego administracji morskiej, bez uszczerbku dla pionu operacyjnego Służby SAR.

Przedstawiciel resortu podkreśla, że Służba SAR jest jedynie częścią systemu niesienia pomocy na morzu. W jego skład wchodzą śmigłowce Marynarki Wojennej, statki i ludzie Urzędów Morskich, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Policji, opieki zdrowotnej oraz inne jednostki będące w stanie udzielić pomocy. Zasady ich  współdziałania określa tzw. Plan SAR (w zakresie ratowania życia) oraz Krajowy Plan Zwalczania Zagrożeń i Zanieczyszczeń Środowiska Morskiego.

Poszczególne elementy systemu ratownictwa, w przypadku zdarzeń, są kierowane na morze. Wg Krężela, jednym z założeń planu była lepsza koordynacja działań oraz wspomniane odciążenie jednostek ratowniczych od zadań administracyjnych.

Stwierdzenie, że chcemy zlikwidować SAR i zostawić ludzi samych sobie na morzu jest niezgodne z prawdą - mówi Krężel. - Za koordynację akcji SAR, w tym koordynację działań pomiędzy poszczególnymi podmiotami działającymi w systemie ratownictwa na morzu odpowiada Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni oraz Morskie Pomocnicze Centrum Koordynacyjne w Świnoujściu. W tym zakresie Ministerstwo nie planuje zmian.

Pomysł reorganizacji ratownictwa morskiego jest na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych (opinie wyrazić mają m.in. Urzędy Morskie oraz Służba SAR).

- Po zakończeniu etapu analiz wewnętrznych (prawdopodobnie w marcu) planowane jest spotkanie Ministra Marka Gróbarczyka z pracownikami Służby SAR w jej siedzibie w Gdyni. Temat ten będzie również przedmiotem obrad Zespołu Trójstronnego ds. Żeglugi i Rybołówstwa Morskiego w marcu - tłumaczy Paweł Krężel. - Dopiero po zakończeniu etapu konsultacji wewnętrznych opracowany zostanie (lub nie) właściwy projekt, który poddany zostanie szerokim konsultacjom społecznym. Podkreślić należy, że zniesienie Urzędu Morskiego w Słupsku i jego podział pomiędzy Urząd Morski w Gdyni i Urząd Morski w Szczecinie następuje w drodze rozporządzenia ministra (ten element reorganizacji administracji morskiej resort już realizuje - red). Natomiast w celu zmian w zakresie Służby SAR wymagane są zmiany w szeregu ustaw, które regulują organizację i funkcjonowanie całego systemu ratownictwa morskiego.

Trudno nam się odnieść do tych, na razie bardzo ogólnych, planów ministerstwa. Służba SAR zapoznała się z nimi i bierze udział w wewnętrznych dyskusjach - mówi Rafał Goeck, rzecznik Służby SAR. - Z informacji resortu wynika, że daty, o której była mowa w mediach w kontekście reorganizacji (styczeń 2021) nie należy brać pod uwagę. Służba SAR była, jest i będzie, a przyszła struktura zależy od decyzji, które zostaną podjęte w Warszawie.

Prawdziwe są jednak informacje o anulowaniu zamówienia na ratowniczy statek wielozadaniowy. Służba SAR wycofała się z zamówienia wartości 270 mln zł.

- W związku z planami ministerstwa dotyczącymi reorganizacji Służby SAR, a także tym, że obecnie powstają dwa wielozadaniowe statki dla Urzędów Morskich w Szczecinie i Gdyni (w zadania tych jednostek również wpisane są również te z zakresu ratownictwa morskiego), to mając na uwadze wydatkowanie publicznych pieniędzy, interes społeczny, podjęta została w Służbie SAR decyzja o anulowaniu postępowania przetargowego na nowy statek wielozadaniowy. Do tej kwestii będzie można powrócić, gdy zapadną konkretne decyzje dotyczące reorganizacji Służby SAR.

Decyzje o reorganizacji Służby SAR nie wpłyną w żadnym razie na brak jednostek. Wprost przeciwnie - podkreśla Paweł Krężel.

Dodajmy, w Służbie SAR zatrudnionych jest obecnie ok. 300 osób oraz prawie 100 ochotników współpracujących ze stacjami brzegowymi. Jednostka dysponuje obecnie 12 statkami ratowniczymi (jednostką flagową jest statek ratowniczy m/s Kapitan Poinc), ośmioma brzegowymi stacjami ratowniczymi (na Pomorzu w Ustce, Łebie, Władysławowie, Helu, Górkach Zachodnich, Świbnie, Sztutowie) oraz dwoma statkami przeznaczonymi do zwalczania zanieczyszczeń. Między 1 stycznia 2002 roku a 31 grudnia 2018 roku jednostki Służby SAR przeprowadziły 3722 akcje poszukiwania i ratowania ludzi znajdujących się w niebezpieczeństwie na morzu, w których udzielono różnego rodzaju pomocy 1746 osobom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jest jedynie wstępny pomysł reorganizacji ratownictwa morskiego.

Jest oczywiste, ze SAR nie może być przystania dla "leśnych dziadków" !. To muszą być ludzie (załogach pływających) bardzo sprawni intelektualnie i fizycznie. Muszą to być (również) ludzie stabilizowani społecznie, nie zaś ludzie, którzy podczas pogotowia ratowniczego "chodzą na podryw" z "przynęcającym kawałkiem bursztynu" w zaciśniętej dłoni !. Jeśli trzeba więcej, .... to jest to możliwe !.

G
Gość

Państwo ma obowiązek utrzymywania służby SAR. Zlikwidujcie, to będzie bojkot portów.

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie